Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
w #fpv najgorsze jest to jak quad dostanie małpiego rozumu i poleci w siną dal...
A użytkownik oczywiście d...a bo latał na LOS zamiast FPV, jaśnie znawca i pilot z bożej łaski ¯_(ツ)_/¯

I niestety 3" wykonało RTH bez nadajnika GPS na pokładzie #pdk
był #dron nie ma drona, trzeba sięgnąć do kieszeni, ech...

#gorzkiezale #hobby i trochę #gownowpis
  • 11
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Felonious_Gru: on poleciał górą w siną dal... niestety 80g złapało wiatr i poszło i p... u, że tak brzydko się wyrażę.

RX_lost, nawet nie mogłem go zlokalizować zasięgiem na aparaturze, więc brzęczyk pomógłby jak umarłemu kadzidło...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sirgorn, @Felonious_Gru:

niestety błędy operatora, głupie przeczucie ze dam radę opanować na dość sporej wysokości i wrócić. Niestety w pewnym momencie totalnie e zniknął z pola widzenia... A poleciał za daleko do dzikiego lasu więc szukaj wiatru w polu bez GPS-a.

Nauczka na przyszłość, że po to masz FPV żeby widzieć gdzie lecisz. Duma lotu VLOS kosztowała ok 600 złotych ()
  • Odpowiedz
@hiperchimera: z gpsem bywa różnie, rth w betaflight to bardziej atrapa niż cokolwiek sensownego. Ja z kolei polecam jakiś porządny system komunikacji - np. crossfire albo expresslrs. No i oczywiście latanie w goglach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@microkernel: "No i oczywiście latanie w goglach ( ͡° ͜ʖ ͡°)"

no tak wypadałoby, niestety duma zrobiła swoje, jakbym miał atenki to bez problemu bym sprowadził quada do siebie. No ale cóż, mądry człowiek po szkodzie
  • Odpowiedz
@hiperchimera: wracając do tematu kontroli drona to naprawdę zainteresuj się jakimiś lepszymi protokołami. MI ostatnio na kiepskim protokole flysky ADHDS 2A dron zgubił zasięg, a return to home wzleciał nim na 200m, odleciał ode mnie dalej niż był w momencie utraty zasięgu i się rozbroił z wysokości lecąc przez dobre 6s w dół :D
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@microkernel: jak dron zwiał mi z oczy do lasu (mając zakrytą kamerę a co, w końcu lot miał być LOS) to nawet ELRS nie pomoże jak nie ma GPS.

A swoją drogą to właśnie zasięg mnie zgubił w tym przypadku, bo jakby spadł do 100 m to myślę że byłaby jakaś szansa na odzyskanie :)

z resztą nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, do domu mam Nanohawka i Meteora :)
  • Odpowiedz