Wpis z mikrobloga

#jastrzebiezdroj

Jaki ten jasnet jest żałosny w wymyślaniu historyjek i straszeniu covidem!

> „Epidemia szaleje, a ludzie swoje!” – zauważa nasz Czytelnik i na dowód tego przytacza dwie scenki z dzisiejszego poranka.

„Wsiadłem do autobusu w kierunku Zebrzydowic. Ze mną kilka osób. Starsi mieli maseczki, a młodzi uczniowie – NIE. I o dziwo, co się stało?! Kierowca spokojnym, lecz stanowczym głosem oznajmił: „Proszę o założenie maseczek”. Młodzi, oczywiście, mieli maseczki w kieszeniach i bez szemrania je założyli. Jedna nastoletnia dziewczyna nie miała maseczki. Z własnej, nieprzymuszonej woli – wysiadła z autobusu” – relacjonuje.

„Nieco później wszedłem do jednego ze sklepów. Pełno kupujących. Prawie wszyscy z zasłoniętymi ustami i nosami, tylko jedna pani, taka damulka stojąca za mną, bez maski. Więc zapytałem, gdzie pani ma maseczkę, a ona na to, że w torebce. Odczekałem 20 sekund i zadałem sąsiadce nurtujące mnie pytanie, jak długo będzie wyciągała tę maseczkę? W końcu kobieta postawiła zakupy na ladzie i szperając w torebce wyciągnęła maskę, którą następnie założyła” – kończy.

„I jak długo będziemy udawać, że nie ma już epidemii i nic nam nie grozi?” – pyta nasz Czytelnik.


Jasnecie jesteś żałosny!
Pobierz Altru - #jastrzebiezdroj

Jaki ten jasnet jest żałosny w wymyślaniu historyjek i st...
źródło: comment_1635413750XSX6WPIMHOc1Xsbx9znZyp.jpg
  • 3
@Altru: hahaha dobre :) w tym autobusie na pewno nie było tak spokojnie jak jest napisane. na bank było burmuszenie i lekki sprzeciw. Zapewne kierowca mógł powiedzieć, nie zakladacie nie jadę dalej ;)