Wpis z mikrobloga

2025 + 1 = 2026

Tytuł: Zatracenie
Autor: Osamu Dazai
Gatunek: literatura piękna
ISBN: 9788307033549
Tłumacz: Henryk Lipszyc
Wydawnictwo: Czytelnik
Ocena: ★★★★★★

Czyż nie jest tak, że dwie osoby w ogóle się nawzajem nie rozumieją? Że nawet jeśli uważają się za serdecznych przyjaciół, naprawdę nic o sobie nie wiedzą? I tak przeżywają w tej nieświadomości całe życie, po czym opłakują przyjaciela, gdy w gazecie przeczytają jego nekrolog.


Ta książka chyba powiedziała mi o tym, że ten sam świat ludzie postrzegają inaczej. Z wieloma sytuacjami jakie przedstawia autor zetknąłem się osobiście, ale nie wywarły na mnie aż takiego wrażenia jak na nim. Dla przykładu: ludzie są obłudni. Jak zauważa Dazai, najpierw zapraszają do domu kogoś z kim spędzają czas zachowując konwenanse i zasady uprzejmości, a później, po jego wyjściu między sobą obmawiają gościa, którego podejmowali. To prawda, też spotkałem się z takimi sytuacjami. Mnie udało się przejść nad nimi do porządku dziennego, stwierdzić, że tak jest i już. Co nie znaczy, że mi się one podobają. Autorowi, co wnioskuję z treści utworu, nie udało się to. A takich rzeczy było więcej (prawda, niektóre dużo bardziej tragiczne) i ich nawarstwianie powodowało kolejne problemy. Tym bardziej, że nie były one rozwiązywane, a jedynie zagłuszane, albo rozwiązywane przez ucieczkę od nich. Czytałem, że jest to książka o wrażliwym człowieku który nie radzi sobie ze strasznym światem. Moim zdaniem mamy tutaj tutaj nie tyle wrażliwość, ile nadwrażliwość. Pytanie tylko jaki poziom wrażliwości uznać za normalny? Ja mogę sądzić tylko według siebie.

Dla mnie chyba najbardziej uderzająca w całej treści była informacja o rozgraniczeniu postrzegania racjonalnego i postrzegania emocjonalno-uczuciowego. Sytuacja, w której bohater wie, że jego lęki są irracjonalne, a mimo to nie potrafi sobie z nimi poradzić.


Może za dużo oczekiwałem od Zatracenia, może niepotrzebnie podchodziłem do tej książki z jakimś nastawieniem. Nie oceniam absolutnie wrażeń i historii autora, która była inspiracją dla tego tekstu. Do tego nie mam żadnego prawa. Oceniam to, co przeczytałem. Nie spodziewałem się, że książka będzie mi się podobać, ale liczyłem, że wywoła we mnie emocje albo przybliży stan w jakim znajdują się ludzie „zatraceni”. Tak się nie stało. W tym temacie dużo bardziej przemówiła do mnie Ciemność widoma Styrona, którą czytałem jakiś czas wcześniej. Autor pisał tam, że ktoś, kto nie doświadczył takiego stanu, nie jest w stanie go zrozumieć. I może z tego właśnie powodu Zatracenia nie zrozumiałem. Może zwyczajnie nie umiałem się w żaden sposób z bohaterem utożsamić?

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter
GeorgeStark - 2025 + 1 = 2026

Tytuł: Zatracenie
Autor: Osamu Dazai
Gatunek: lite...

źródło: comment_16353557926sNaYXKZnVOjAPLvPGlC0Y.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@settembrini777: Dzięki, dopiszę sobie do listy "do sprawdzenia", bo na liście "do przeczytania" nie mam miejsca.
Póki co to moja druga książka z Japonii i jednak opowiadania Murakamiego dużo bardziej do mnie trafiły. Teraz wracam z czytaniem do Europy. :)
  • Odpowiedz