Wpis z mikrobloga

@Waffenfarbe: @Red_Ducc: spróbować zrobić cokolwiek. Jak sie poddasz to wtedy jest its over. W moim przypadku pomogly te normickie rady. Wybiegane kilka tysięcy kilometrów, setki prób wyjścia do ludzi, kilkanaście tysiecy kilometrów na rowerze, kilkanaście tysięcy złotych wpadkowane w wygląd, zmiana kolchozu i szarpanie w nim nadgodzin i cyk udalo sie. Czy bylo latwo? Stanowczo nie, bylo strasznie ciężko i na każdym kroku ktos mnie dobijał, ale nigdy sie nie
@Waffenfarbe: 2 lata to nie cale życie i tak trzeba większość czasu przez te pare lat przecierpieć jak chcesz miec normalne życie. Mozna tez narzekać i stać w miejscu, wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Ja jakbym te pare lat temu nie wziął sie w garść to pewnie nadal siedziałbym w domu w skrajnej biedzie z zerową ilością znajomych, ojcem alkoholikiem, bez prawa jazdy i auta, bez zaznania miłości, wakacji
@Tigermass: Ja nawet miałem tych znajomych, mam prawo jazdy i byłem na tych słynnych wakacjach. Chodziłem na rower i bieganie. I wiesz co o wiele lepiej jest #!$%@?ć picerkę cziperki i oglądać chińskie bajki. Bycie normikiem jest przereklamowane.
A ile czasu szukałeś dziewczyny? A wiesz ile czasu musi szukać czad?
A wiesz ile czasu musi szukać czad?


@Waffenfarbe: Nie wiem i nauczyłem sie nie przejmować życiem innych osób.
Skoro jest to dla Ciebie przereklamowane to spoko, rozumiem to, kazdy jest inny i inne rzeczy sprawiają mu przyjemność.
Ja tez kiedys siedzialem po 12h przed komputerem, bo to byla jedyna ucieczka od problemów, popadłem w depresje do tego dowaliłem do otyłości I stopnia. Mi takie zycie nie sprawiało radości tylko chęć odejścia
@Waffenfarbe: morde miałem kiepską teraz mam przeciętną. Nadal pozostała lekko cofnieta żuchwa i nawet jak schudłem to policzki jak chomik. W wieku 20 lat lekkie zakola(z tym nie bylo tragedii), wiec dobry fryzjer to ogarnal. Usunięcie sporej liczyby prosaków i przetłuszczającej sie cery. Wywalenie 12k na zęby, które diametralnie zmieniły wyraz twarzy oraz lekko poprawiły jej zarys. Jak wspomniałem wcześniej pozbycie sie otyłości, czyli ze 120kg na 90kg. Poprawa finansów poprawiła
@Waffenfarbe: tak, ale te 10zl kiedyś bylo sporą kwotą ;) Moi rodzice nie posiadali auta, paliło sie w piecu tym co sąsiedzi mieli na wyrzucenie i odłożyło sie na troche węgla, a i tak wygaszało sie piec o 20 i szybko do łóżka pod dwie kołdry, zeby przetrwać w 12-14 stopniach do rana. Ciuchy z lumpa 2 razy na rok, zero wyjść gdziekolwiek, prezenty na święta to skarpetki. W takiej otoczce
@Waffenfarbe: w pewnym momencie zjechalem do 84kg, ale byl to bardzo krótki okres i wrocila waga na +90, twarz sie nie zmieniła za duzo. Taki mam ryjec i tyle ¯\_(ツ)_/¯
Nawet jak zerkałem na zdjecia z dzieciństwa gdy bylem szczypiorem to tak wyglądałem, mam to po mamie. Oboje tez mamy, ze przy minimalnie wyższej temperaturze twarz robi sie czerwona.