Wpis z mikrobloga

@Dariel: nie, to jest przyjaciel mojej koleżanki, która pracowała z nim w łodzi jak była na kontrakcie z Brukseli, ale dla wykopków kontakty z obcokrajowcami to zawsze dawanie d--y erazmusom... :)
  • Odpowiedz
@Dariel: z jednej strony trochę w tym prawdy, ale wsadzanie wszystkich do jednego wora jest krzywdzące. Mam sporo znajomych. którzy byli w Polsce na erazmusie, ale jakoś są to tylko przyjaźnie, ale wykopki zawsze wiedzą lepiej :)
  • Odpowiedz
  • 0
@newaddicted: no wiem, niestety stereotypizacja jest najltawiejsza formą do zrozumienia:) aczkolwiek ja sam poznałem kilka osób z erazmusa i jestem zniesmaczony :)
  • Odpowiedz
@Dariel: Kwestia na kogo się trafi. Mam jednego znajomego, z którym w przyszłym roku robimy eurotripa po drodze zgarniając drugiego kumpla z erazmusa :) Chociaż akurat z tą dwójką mogłam przebywać, ale jak już wychodziliśmy większą grupą miałam wrażenie, że zachowują się jak dzika zwierzyna.
  • Odpowiedz