Wpis z mikrobloga

@zle_sny_rabina: nie no, jak byłem na L4 to po powrocie ze szpitala z początku chodziłem spać normalnie, a potem stopniowo później, tak że ostatnie tygodnie, to o 5 spać szedłem. Tylko odsypiałem do 10-11 xD

Kiedyś to bym siedział do 5, drzemka z godzinę czy półtorej i cyk do roboty. Kiedyś to było. I wódka miała więcej procentów.
@zle_sny_rabina: zajebiście, wszystkie dolegliwości które przypisywałem (i je ignorowałem) koronie, którą rzekomo wcześniej przeszedłem bezobjawowo, minęły jak ręką odjął.
W zasadzie to gdyby nie to, że faktycznie dostałem koronę i moje objawy się mocno nasiliły, to pewnie już bym nie żył xD