Wpis z mikrobloga

@Fix: koleś w zielonej koszulce to najbardziej irytujący charakter przy tego typu przedsięwzięciach. Biega taki wokoło robót, macha, kieruje ruchem, krzyczy lewo prawo, palcem próbuje ustawiać "na kierunek" wiszący na zawiesiu 10 tonowy towar, bez kamizeli, bez kasku
  • Odpowiedz
@ruski_czoug: kamizelka jemu nic nie da, ale dźwigowemu daje sporo by go widzieć i nie pójśćł za debila do pierdla, ł, kask w sumie też nic nie da, ale ktoś może na koparce tapeciaka zostawił , albo cegłówkę co wcześniej za podpórkę robiła
  • Odpowiedz
@Fix: Zdziwiło mnie to co zobaczyłem ale usłyszałem jak gadają po rusku i przestało mnie to dziwić. Jednak po chwili zdziwiło mnie to, że mimo że rozmawiają po rusku i robią to co robią to w koparce jednak nikogo nie ma.
  • Odpowiedz
może na koparce tapeciaka zostawił , albo cegłówkę co wcześniej za podpórkę robiła


@polutt: na koparce czasem sie zostawia pewne przedmioty w sciscle okreslonym miejscu zeby jezdzic na 3 kolach jak sie zlapie kapcia z przodu.

Jak mialby sie wypowiedziec ktos o bhp na zamieszczonym filmiku to zacząłby od niezabezpievzonych scian wykopu, ustawienia zurawia w strrefie odlamu skarpy, braku wygrodzenia krawedzi wykopu. A to i tak nie bylo przyczyną bakflipa
  • Odpowiedz
@ruski_czoug: Na budowie kask jest potrzebny. Raz mi Ukrainiec zrzucił przypadkiem młotek. Uderzył mnie w plecy co prawda, ale mógłby w łeb. Bez kasku raczej było by słabo.

Kamizelka bardzo się przydaje, dużo lepiej widać ludzi. Czy to z maszyn, czy w lusterkach, czy po zmroku. To naprawdę dużo daje.

Na budowach tak okropnie nie przestrzega się wielu zasad bezpieczeństwa, jest tyle elementów niebezpiecznych, niemyślących ludzi. Ja się dziwię, że
  • Odpowiedz
muszą Cię tam lubić


@ruski_czoug: Byłem tam przypadkiem na usłudze i po prostu przechodziłem kondygnację niżej. On pewnie nie wiedział, że ja byłem niżej, a ja, że ktoś jest wyzej. A młotek wypadł mu z pasa narzędziowego.
  • Odpowiedz