Aktywne Wpisy
Wojciech_Skupien +812
Dopóki nie miałem dziecioka w wieku przedszkolnym, żyłem w błogiej nieświadomości, że na początku jesieni, gdy tylko pierwsze liście zaczną spadać z koron drzew, rozpoczynają się #!$%@? igrzyska w zbieraniu kasztanów.
Mój 3-latek dostał zadanie domowe, żeby pozbierać dary jesieni. Kasztany, żołędzie, szyszki, jakieś kolorowe liście.
Wziąłem młodego do pobliskiego parku, gdzie moim oczom ukazał się batalion matek z dziećmi z reklamówkami z biedronki. Dzieci przepocone, matki #!$%@?, że nie mogą tiktoka
Mój 3-latek dostał zadanie domowe, żeby pozbierać dary jesieni. Kasztany, żołędzie, szyszki, jakieś kolorowe liście.
Wziąłem młodego do pobliskiego parku, gdzie moim oczom ukazał się batalion matek z dziećmi z reklamówkami z biedronki. Dzieci przepocone, matki #!$%@?, że nie mogą tiktoka
Ryneczek +100
Dzień dobry. Przypominam, że Niemcy to naród wiecznych barbarzyńców i zbrodniarzy wojennych.
#4konserwy #iiwojnaswiatowa #dziendobry #polska
#4konserwy #iiwojnaswiatowa #dziendobry #polska
Nie sięga to do pięt #prestizowygruz od @Kejran , chociaż nie ukrywam, że w dużym stopniu mnie zainspirował :)
Teraz wersja długa:
Od pewnego czasu, całkowicie amatorsko i w podstawowym zakresie bawię się w naprawę / odnawianie samochodów. Mówię o rzeczach prostych i niewymagających, jakkolwiek ze szwagrem (którego pomoc jest nieoceniona, a wiedza i doświadczenia znacznie większa od moich) wymieniliśmy silnik w Ibizie.
Ale do rzeczy. Jako, że szwagier ma garaż i migomat (wiem, że to nieprawidłowa nazwa ;) stwierdziłem, że pora pójść krok dalej i spróbować zreanimować jakiegoś gruza.
Trafiłem jedno W202 w fajnej wersji Elegance, z czerwonym wnętrzem, ale po bliższych ogłedzinach okazało się, że tam już nie było do czego sprawać, a podłoga była prawie jak u Freda Flintstone'a.
Ale spodobały mi się W202. Toteż po ok. tygodniu znalazłem kolejny. Też elegance, ale wersja z beżową skórą, beżową deską. Ogólnie full wypas jak na rok '97 - 4x elektryczne szyby, tempomat (aktulanie nie działa), klima ("do nabicia" ;), grzanie dupy i takie tam luksusy. W dodatku z bardzo prawilnym silnikiem 2,3 kompressor, co więcej z LPG i hakiem, nawet wbitym w dowód.
Największym minusem było to, że ktoś wymyślił, że to będzie dobry driftowóz i zaspawał dyfer. Niestety w automacie sę to tak średnio sprawdziło :)
Ogółem ostatecznie kupiony za zawrotne 1500 zł.
Z plusów, poza tym co powyżej - jedzie całkiem fajnie, silnik pracuje pięknie na benzynie i LPG. Na desce dyskoteka :)
Z minusów - przy hamowaniu telepie nim jakby chciał się rozlecieć - prawdopodobnie drążek, końcówki, podpory do wymiany.
Poza tym ktoś z przednich sprężyn zrobił wersję "sport" za pomocą szlifierki kątowej, także będę musiał zainwestować w używane sprężyny.
Wnętrze upieprzone niemożebnie, podsufitka wisi, fotel kierowcy przetarty, boczki się "trochę" rozlatują.
Ogólnie projekt z założenia ma być max budżetowy i chałupniczy. Co z tego wyjdzie - zobaczymy.
Pierwsze inwestycje wiązały się z zakupem dyfra (wyszperałem na moim lokalnym szrocie pasujący za 250 zł) i wymianą - u mechanika kolejne 250 zł (z nowym olejem, wymianą simeringów).
To dałem do mechanika, bo chciałem zrobić to na szybko, a aktualnie w garażu bałagan niemożebny. Dalej będę działał sam.
Jeśli kogoś interesuje jak potoczą się losy złomka tworzę tag #reanimacjazloma
#motoryzacja #mercedes
Oczywiście, że jest :) Dużo mniej niż ten, którego oglądałem wcześniej, ale tu też jest kiepsko. Tak jak pisałem - plan jest taki, żeby się na nim nauczyć spawania, może podstaw lakierowania.
Myślę, że realnie to coś między 700k a milionem :)
Ogol je różnych rzeczy się chce na nim uczyć. Nie tylko mechaniki i spawania, ale też np renowacji drewna, skóry i takie tam.
@m4g33k Dzięki
Właśnie chodzi mi o to, żeby poćwiczyć i ogarnąć przed czymś poważniejszym. Natomiast