Wpis z mikrobloga

#pracbaza

Pracuje jako przedstawiciel handlowy już xx lat. Pracowałem w największych korpo w kraju i wszystkie to gówno.

Uloze od największego rozczarowania.

1. L'Oreal. Kilka miesięcy.
Dostałem umowę na zastępstwo laski co zaciążyła. Okazało się że laska była umówiona na powrót 3mc po urodzeniu. Mi powiedziano że rok. Zwolnili mnie w McDonald's po całym dniu jeżdżenia na podwójnych wizytach gdzie byłem chwalony i klepany po plecach.
2. Teva. 2 lata.
Nabawiłem się wrzodów żołądka tam. Podsłuch na telefonie, kamerce w laptopie. Koleżanką na imprezie firmowej nagrywała nas w windzie jak z kolegą po pijaku narzekaliśmy na szefa, później mu to puszczała.
3. Coca-Cola. 3 lata.
Mobbing, #!$%@?, praca po godzinach. Potrafiłem dostać zjeby za butelkę Lipton (produkt PepsiCo) w samochodzie.

Więcej tam było polityki, złego klimatu w pracy niż samej pracy.

Edit. W CV mam jeszcze kilka dużych firm ale nie chcę się odkrywać za bardzo.
  • 23
@taktoto: jesteś cyferka, w coca-coli swoim indywidualnym numerem jak w Auschwitz logowales się do systemu. Nie z imienia nazwiska tylko cyferka. Bardzo to było wymowne.
Publiczne poniżanie poprzez rozliczania wyników na spotkaniach firmowych przy wszystkich.

-"hehehe co tam Nester tak słabiutko w miesiącu ci poszło? Rozumiem że w przyszłym nadrobisz ta stratę z górka? Deklarujesz tu przy wszystkich... Zobacz Mirek kolejny miesiąc plan robi"

Takie prostackie porównania, ośmieszania itd. śmieszne to
@Nester86 Wspominasz jakaś firmę dobrze, bo ja w sumie nie znam żadnego ph zadowolonego w 100%, bo alko kasa za słaba, albo zapierdziel i robienie zamówień 24/7 albo sprzeczne wymagania, zawsze coś jest nie tak
@taktoto: podpisze się pod tym co napisałaś. Teraz pracuje w mniejszej firmie, klimat super spokojnie się pracuje bez stresu ale... Kasa #!$%@? xD na tą chwilę mi dopowiada bo mam 2 letniego synka i chce jeszcze jemu czas poświęcić.
@Nester86: baa ja nawet poznałam takich co za granicą pracowali, a w Polsce znowu transformują się w p0laków xD ogólnie polactwo to jakaś mentalna choroba dla mnie. :D Z fartem mordeczko, oby ci się udało znaleźć coś normalnego.
@Nester86: witaj w klubie. Pamiętam jak po serii absurdów w robocie pierwszy raz coś we mnie pękło - dostałem pretensje, że myję coś siedząc na podłodze (tak było mi wygodniej) - wolno mi było tylko kucać albo stać i się schylać.

Więc wstałem, powiedziałem, że w takim razie ja już tu nie pracuję - odwróciłem się na pięcie i wyszedłem. Nie wróciłem już nigdy.

Od tego czasu strach mnie opuścił i
@little_muffin: slyszalem właśnie, że targowice na wioskach to spoko biznes koszta niskie. Muszę coś spróbować bo płakać mi się chce jak pomyślę o kolejnym korpo.
@SolarisYob: ja też się już nie #!$%@?. Zbieram smsy, liczę czas pracy, potrafię nagrywać rozmowy jak przelozony sobie za duzo pozwala. Z ostatniej firmy wyciągnąłem 50tys . Tylko żebym nie szedł do sądu z papierami i przyjął dokument z porozumieniem stron.
@Nester86 Mój znajomy pracuje jako niezależny ph w spożywce właśnie na swojej działalności. Nawiązał kontakty z lokalnymi, małymi producentami i ogarnia im odbiorców. Nie wiem na jakich konkretnie zasadach, alevchyba zadowolony Wcześniej pracował w Unilever