Wpis z mikrobloga

  • 4
@Bestia_z_Wadowic_37 jeżeli ktoś chce zrobić sobie tylko papierek i nie ma czasu to zdalne są jak najbardziej na rękę. Ja np. mam problem z koncentracją i siedząc na uczelni byłem nastawiony na naukę, dzięki czemu więcej zapamiętywałem i lepiej uczyłem się. W momencie, gdy nadeszły zdalne to w domu robiłem tysiąc innych rzeczy zamiast uczyć się i dlatego dla mnie to był ogromny minus zdalnych.
  • Odpowiedz
@red7000: @sebawoj99pl: daje ci przykład z dzisiaj, zajecia zostały odwołane nastepne mam za 3h siedzisz jak debil i czekasz, gdy byly zdalne bym w tym czasie milion rzeczy probił


@Hurytig: Ja jebię, nie czekasz tylko idziesz się #!$%@?ć w najbliższym miejscu i na następne nie idziesz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Bestia_z_Wadowic_37: a ja, powiedzmy jako prowadzący zajęcia, widzę dużą różnicę w jakości zajęć online vs real. Wykłady - owszem, online, bo tu nie ma znaczenia. Ale seminaria online niestety ogłupiają.
  • Odpowiedz
@red7000: to będzie ciekawe zjawisko i pewnie ciężkie przeżycie dla części studentów dziennych, jak dopiero na 2-3 roku przyjdzie im w ogóle się socjalizować do życia w dużym mieście i z obcymi ludźmi. Jak widzę tę radość z zajęć zdalnych, to spodziewam się potężnych problemów w dostosowaniu się przez nich do dorosłego życia.

@Hurytig: siedzisz przynajmniej z ludźmi z roku, a nie przed komputerem. Jakie wielce istotne rzeczy chcesz porobić
  • Odpowiedz
@RentFreeInYourHead: jak już, to raczej oni ciebie mają w dupie, co widać po twoim sposobie wyrażania się i niezrozumienia sytuacji. Jak sobie wyobrażasz wejście w dorosłe życie i kiedy masz zamiar to zrobić?

@Hurytig: całym tygodniu czego? Zdalnej nauki?
  • Odpowiedz
@RentFreeInYourHead: wejście w dorosłe życie oznacza wszystkie możliwe scenariusze oprócz "neetowania aż do wyczerpania cierpliwości rodziców", a człowiek decyduje w owym dorosłym życiu już sam co chce i co jest gotów robić.

Z takimi ambicjami to akurat faktycznie nie masz powodu, by nawiązywać jakiś kontakt ze społeczeństwem i uczyć się sytuacji społecznych. Tym bardziej jednak nie widzę powodu, żeby pod dyktando tak dziwnych ludzi uczelnie nie miały powrócić do zajęć stacjonarnych.
  • Odpowiedz