[wygolony_libek-97]

W sumie ten cały kryzys energetyczny...czyli niewydolna i niedoinwestowana infrastruktura elektroenergetyczna w połączeniu ze zwiększającym się zapotrzebowaniem na energię elektryczną, co z kolei doprowadza do zaników zasilania, zniszczeń przeciążeniowych i drożyzny na rachunkach...

...może przyczynić się do rozwoju wolnego rynku pod tym względem. I pokazania wyższości decentralizacji i oddolnych inicjatyw nad centralnym planowaniem.

Gdzie zarówno samorządy lokalne jak i indywidualni konsumenci mogliby zacząć szerzej uruchamiać elektrownie korzystające ze źródeł odnawialnych (a może w końcu nawet i mini-atomowe (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) . Początkowo do użytku wewnętrznego, odciążając zewnętrzny pobór.

A wraz z nimi mogłyby się szerzej przyjąć także gotowe, proste w instalacji i eksploatacji zestawy do jej przetwarzania i magazynowania w sieciach niskiego i średniego napięcia. (づ•﹏•)づ

W końcu coraz więcej rzeczy w obecnych czasach jest opartych na prądzie, i chyba czas pomyśleć nad wyswobodzeniem tego sektora. Zamiast wciąż w tak dużej mierze opierać się na scentralizowanej dystrybucji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

Tak jak internetowa telekomunikacja pionowa i pozioma rozpycha się stopniowo na obszarach związanych z tradycyjnymi mediami stawiającymi na przekaz nadzorowany i rozgłaszany odgórnie. (ʘ‿ʘ)

#wolnyrynek #ekonomia #energetyka #elektrotechnika #rozkminy #anarchokapitalizm #kryzys

[wykopyrek]

@wygolony_libek-97: nie bardziej niż prywatnie rozwijane loty w kosmos.
Owszem, możliwe, ale za taki hajs, którego w Polsce nawet nie widzieliśmy.
Fotowoltaika off-grid i hybrydy plug-in, to by było na tyle.

[wygolony_libek-97]

@wykopyrek: w każdym razie czemu by nie spróbować. Stabilnie-wzrostowa praca u podstaw i budowanie alternatywy wytwórczo-zasilającej. Z naciskiem na większą niezależność.

To co wymieniłeś na końcu to na dobry początek jak znalazł. A może z czasem i przydomowe centralki do elektrowni i rezerwuaru mocy równie łatwie w obsłudzie dla laika i spopularyzowane w standardzie co rekuperacja, okablowanie pod internet czy pompy ciepła w nowoczesnym budownictwie.

[wykopyrek]

w każdym razie czemu by nie spróbować.

Bierz i próbuj. To samo z lotami w kosmos. Buduj rakietę, lej paliwo i leć.

równie łatwie w obsłudzie dla laika i spopularyzowane w standardzie co rekuperacja,

Przy czym rekuperacja nie spali ci domu, jak czegoś zaniedbasz. Nie wyśle cię do kostnicy, jak spróbujesz naprawić w środku okresu świątecznego.

okablowanie pod internet czy pompy ciepła w nowoczesnym budownictwie.

@wygolony_libek-97: elektryczność to coś więcej niż

[prewenaza]

@wykopyrek: każdy już teraz może kupić i zamontować u siebie w domu power wall, lub po taniości kilkadziesiąt akumulatorów. można ładować je fotowoltaiką. można było nawet stawiać przy domu wiatraki, dopóki #!$%@? rząd tego nie zabronił.

[wykopyrek]

każdy już teraz może kupić i zamontować u siebie w domu power wall, lub po taniości kilkadziesiąt akumulatorów. można ładować je fotowoltaiką. można było nawet stawiać przy domu wiatraki, dopóki #!$%@? rząd tego nie zabronił.

@prewenaza: każdy, kto ma na to miejsce. I miejsce na panele, które widzą światło.
Wiatrak ma zero sensu, o ile nie ma odpowiedniego rozmiaru i wysokości.
Także owszem, każdy mógł, ale niewielu to mogło cokolwiek dać,

[wygolony_libek-97]

@wykopyrek: to nawet jak pojedyncze samodzielne instalacje będą miały niewielki uzysk to samorządy lokalne mogą zacząć na publicznych gruntach i obiektach (czy w porozumieniu z mieszkańcami) uruchamiać panele na większych powierzchniach.

A do tego wały-turbiny z łopatami na obrzeżach rozkręcane przez wiatr (lub obrotowe mini-łopaty chorągiewkowe)-czyli obiecujące rozwiązania mające usprawnić czerpanie energii z wiatru.

Do tego jak będą fundusze i warunki to lokalnie mogą też zacząć powstawać kompaktowe elektrownie wodne, geotermalne

[wygolony_libek-97]

elektryczność to coś więcej niż funkcjonalność. To siła natury. Coś jak ogień.

Potrafisz sam zbudować bezpieczny i funkcjonalny piec? Taki, który może obsłużyć zwykły laik i nie zatruć się CO, uwędzić dymem, czy wprost spłonąć z całym dobytkiem?

Z prądem jest trudniej, bo nie oddziałuje na nasze zmysły - prądu nie widać. Trudno sobie wyobrazić z czym się pracuje.

Edit: a cały czas mówimy o kilku panelach + kilku akumulatorach i skrzyneczce

[wygolony_libek-97]

Chociażby taka skrzynka z elektryką, w której znajdują sie obwody przejmujące na siebie krótki przepływ prądu zwarciowego chroniąc przed porażeniem nieostrożnego zaglądacza+wyraźnie oznaczone grubsze kable/szersze ścieżki mocy z większym napięciem+zamek od skrzynki połączony z nadrzędnym obwodem rozłączającym całość w przypadku otwarcia jej (ʘ‿ʘ)

....i już jest bezpieczniej dla nie-elektryków instalujących sobie w domu gotowe zestawy ogniw z transformatorami, przyłączami We/Wy nn oraz przekształtnikami prądu w piwnicznej centralce ¯\_(ツ)_/¯

[wygolony_libek-97]

Choć fakt @wykopyrek ...zagadnienia prądowe są dość złożone, i zdecydowanie bardziej abstrkacyjne; nawet dla kogoś takiego na studiach inżynierskich, niż chociażby taka uniwersalna w programie, nauczana klasycznie na pierwszych latach mechanika techniczna i fizyka ciała stałego.

[wykopyrek]

@wygolony_libek-97: lokalna energetyka jest wdrożona w slumsach, np. w niektórych krajach Ameryki Południowej.
Tak, owszem, jest to do zrobienia. Zero BHP, zero zasad, po linii najmniejszego oporu (czasem przez ciało jakiegoś przypadkowego nieszczęśnika).