Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Jestem po pierwszej, dwuosobowej rozgrywce bez jakiegokolwiek dodatku. Nie czuję, żeby była jakoś szczególnie wybitna. Jak na razie jestem w stanie powiedzieć, że była po prostu przyjemna. Może przy większej ilości graczy daje więcej emocji. Zobaczymy. ;)

Gra choć może nie należy do najtańszych, to jednak jakość wykonania oceniam na bardzo dobry. Ma dużo naklejek na drewniane elementy, całkiem dobrze zorganizowaną wypraskę uwzględniająca karty w koszulkach (a różnie z tym bywa!), grubą tekturę i bardzo ciekawe rozwiązanie z księgami będącymi oddzielnymi minidodatkami.

#planszowki #grybezpradu
Desstiny - Jestem po pierwszej, dwuosobowej rozgrywce bez jakiegokolwiek dodatku. Nie...

źródło: comment_16332039829pVHKg5G0T2OUmL4H82Eyd.jpg

Pobierz
  • 2
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Szczaf: Trudno jednoznacznie przyrównać Glen Mora do jakiejś innej, znanej mi gry. Fundamentem jest plansza z kafelkami na której przesuwamy swój pionek w ten sposób decydując, który kafelek dobierzemy. Jest to balansowanie pomiędzy wyborem najlepszego kafelka dla siebie, utrudnieniem życia przeciwnikowi, a tym, żeby po prostu nie stracić zbyt wielu tur, bo kolejnym graczem jest ten, kto jest ostatni na torze kafelek. Do tego duże znaczenie ma to, gdzie ten kafelek