Wpis z mikrobloga

Szanowne Państwo, otrzymałem list w którym ludzie piszą, że Olgierdano to wcale nie jest taki okuratny i sprawiedliwy człowiek jak się dla Was wydaje. Mam w dupie anty i pro Bobolaków, przyjmuję prawdę o Jarku jako człowieku z wątpliwą reputacją, rozumiem prawo cytatu i produkcję filmów, w których Mexykano jest kompromitowany własnym czynem, gestem i słowem.
Ale, no właśnie ale.
Mimo zapewnień jakże zacnego Olgierda należy rzeczy nazywać po imieniu. Jest on 100% zdefiniowanym hejterem. I to nie ważne, że Mexykano jest osobą o negatywnym usposobieniu. Krytyka jaką stosuje Olgierd wykracza poza uznaną normę. I o ile z filmików mógłby się wybronić, to natarczywe obelgi skierowane w drugą stronę oraz akcje z wywieszaniem ulotek i zakłócaniem miru domowego w postaci nachodzenia i wyczekiwania pod blokiem już nie. I niech się tak nie cieszy i wpada w uwielbienie bo gdyby Mexykano wziął dobrego papugę i solidnie zebrał materiał dowodowy to Olgierdzik mógłby zapłacić 100 zł albo pójść siedzieć na 25 lat.
Działalność Olgierda to w zasadzie lincz na drugą osobę i taka postawa w mojej ocenie jest ryzykowna bo w internecie nie jesteśmy anonimowi. I piszę to znając twórczość jego bo nie raz śmiechłem przy lżejszych produkcjach :) Niestety Olo czasem się zapędza sam w ślepy róg i mimo wszystko jednak wydaje mi się, że nie do końca jest z nim wszystko OK. Skądś ten poziom frustracji i nienawiści jednak musi się brać?!
Proszę o kulturalną rozmowę, piszemy konstruktywnie nie hejtujemy :)
#kononowicz #patostreamy
  • 23
Gdybyście prześledzili moje archiwalne wpisy to zauważylibyście, że też po Mexykanie jechałem i jeszcze nie raz będę jechał bo jest leń i nie pójdzie do roboty. Sęk w tym, że staram się to robić w inny sposób niż totalna szla, który towarzyszy dużej liczbie oglądających Szkolną.