Wpis z mikrobloga

Moja #gehenna to fakt, że nigdy nie miałem, nie mam i pewnie nigdy nie będę mieć prawdziwego przyjaciela, mam znajomych, mam możliwość się z nimi spotykać ale odechciewa mi się bo nie znam ludzi którzy chcą mnie naprawdę wysłuchać, mam wrażenie że albo to co ja chce powiedzieć zawsze jest totalnie bez znaczenia i każdy mówi tylko o sobie, tez tak macie?
  • 6
  • Odpowiedz
@prokoxpvp: Miałem. W końcu znalazłem kogoś kogo mogę nazwać bratem chociaż jestem jedynakiem i otoczyłem naszą relacje wcześniejszymi silnymi znajomościami. Nie walczyłem o to jakoś, przyszło samo gdzieś w labiryncie. Nie jesteśmy podobni i do wielu spraw całkiem inaczej podchodzimy ale jeden drugiego za rzęsy wyszarpie z bagna żeby tylko było si. Klei się to jak należy koło 7 lat i nie wiem czy bez tego mógłbym to pisać.
  • Odpowiedz
@prokoxpvp: ja mam dokładnie tak samo. Brakuje mi osoby, z którą mogłabym się czuć na tyle swobodnie, żeby być sobą i rozmawiać szczerze o wszystkim. Z drugiej strony jakoś nie umiem się zaangażować w pełni w relacje, trzymam się na dystans. To z pewnością jest problem.
  • Odpowiedz
@bzykacz: przede wszystkim ktoś, kiedy np kończysz szkole czy pracę to nadal się przyjaźnicie a w moim przypadku zawsze takie znajomości się zrywały, no i ktoś to tak samo chce mnie wysłuchać jak ktoś mnie, sam proponuję spotkanie itd, może właśnie powinien być to ktoś spoza pracy czy studiów
  • Odpowiedz