Wpis z mikrobloga

Hej
Mam pytanie odnośnie spadku.
Mama przepisała na mnie mieszkanie wraz z kawałkiem działki i innymi nieruchomościami.
Wcześniej był podział po śmierci babci między moją mamą i dwoma jej braćmi.
W jednym garażu, stodole ma tam jakieś swoje rzeczy i było to odnotowane w akcie sądowym przy podziale.
Są tam jakieś jego rzeczy i ma sobie to zabrać. Tam chyba też był podany jakiś czas. Minęło już rok i wujek nic z tym nie zrobił. Jego rzeczy dalej są w tym garażu.
Co mogę z tym zrobić? Mówiłem już kilka razy, że potrzebuję garażu i żeby zabrał te graty ale widzę że ma wyrąbane.
Jak to załatwić?

#prawo #mieszkanie
  • 13
porozmawiaj z nim ostrzej, że to jest niepoważne i chcesz korzystać ze swojej własności (może jest zły, że to nie jest jego).
Jak nie to napisz mu formalne pismo informujące o stanie rzeczy i podeprzyj się terminem zapisanym w akcie, coś w stylu:
"zgodnie z zapisami XX zawartym w akcie sądowym YY spoczywa na Panu obowiązek usunięcia rzeczy/ruchomości/sprzętu do dnia dd-mm-rrrr z nieruchomości nr ZZ, adres etc, która jest moją własnością zgodnie
@Cinek93: Ja bym mu osobiście wręczyła pismo, że ma 2 tygodnie lub wywalasz i wywaliła te rzeczy.

Daleko mieszka? Jak blisko to można załadować to wszystko i mu #!$%@?ć stertę na podwórko.

Jak już jest po terminie to też bez pytania możesz sobie ognisko z tego zrobić, jeśli to nie jest plastik / ogłosić na grupie FB typu "uwaga! Śmieciarka jedzie!" że rozdajesz fanty za darmo, a jak się wujo będzie
@wierchel z nim ciężko się rozmawia niestety. Z tym pismem chyba będzie dobry pomysł. Napiszę coś takiego i wyślę listem albo zawiozę im to.
@Pantegram właśnie niedaleko mieszka, 6km tylko.
Jak nic z tym nie zrobi to wywalam wszystko jak mówicie i sprzedam złomu co się da. A za resztę będzie on płacił za utylizację.
Albo kontener zamówię i niech mu to zawiozą i niech płaci.
Na akcie sądowym mama mi mówiła,
wyślę listem albo zawiozę im to.

@Cinek93: Jeżeli osobiście to miej pismo w dwóch egzemplarzach, na jednym niech potwierdzi, że dostał takie pismo ("otrzymałem dnia X Jan Kowalski) i to zostaw dla siebie, drugie jest dla niego. Jeśli nie będzie chciał potwierdzić to wyślij poleconym, żeby mieć jakiś dowód, że pismo otrzymał i kiedy.
@wierchel @Pantegram @Niebadzpelikanem byłem u adwokata. Wysłał oficjalne pismo jako mój "przedstawiciel", że ma dwa tygodnie czasu żeby to posprzątać inaczej będzie płacił 500 zł za każdy miesiąc trzymania tych rzeczy w garażu. Minęło ponad dwa tygodnie. Wujek nawet się nie odezwał a pismo odebrali. Za adwokata już zapłaciłem 400 zl... Teraz zostaje chyba złożyć pozew do sądu bo dzwoniłem do adwokata dzisiaj. Kolejne 400 zl żeby on mi to napisał a
@Cinek93: Adwokat Ci doradził, by dać opłatę zamiast utylizować? Będziesz pozywał o to 500 zł dziennie?

Dla mnie to trochę bez sensu, bo takie pismo to trzeba było wysłać rok temu, a nie teraz, jak chcesz się jak najszybciej pozbyć tych rzeczy...
Masz szansę dostać te pieniądze, ale to zajmie z rok i garaż cały czas zablokowany.
No i przede wszystkim wiadomo, że wuj tego nie zabierze, więc co Ci dają
@Pantegram No tak doradził a opłata 500 zł za miesiąc ma być. I w piśmie miało być też, że później sprawa trafi do sądu. To co mam teraz zrobić? Jaki pozew napisać do sądu?
@Cinek93: Ja bym chyba wysłała wujowi przez adwokata jeszcze jedno pismo, że jak nie zabierze w ciągu miesiąca to zostaną zutylizowane na jego koszt. Ta opłata jest dla Ciebie bez sensu, bo nie rozwiązuje problemu.

Następnie pozwać go o zwrot kosztów utylizacji i tą opłatę. Utylizację zrobić 2-3 miesiące po czasie, jak dostał to pismo o opłatach - wtedy będziesz mógł dochodzić 1000-1500 zł w opłatach + koszt utylizacji... Gdyby sąd
@Cinek93: Wysłanie pisma o tym, że zutylizujesz jak nie zabierze przez adwokata na ten plus, że jakby wuja się nagle obudził, że on niby chciał zabrać te rzeczy, a Ty mu je zniszczyłeś i by Cię pozwał, to masz dowody w postaci tych pism, że próbowałeś się dogadać, miał szansę zabrać, ale z powodu złej woli tego nie zrobił, więc będziesz kryty.

Najważniejsze dla Ciebie to odzyskać ten garaż, a nie
@Cinek93: Zapytaj jeszcze adwokata, kiedy będziesz mógł zutylizowanć te rzeczy... Może adwokat doradził opłatę, bo nie możesz na razie legalnie cudzych rzeczy zniszczyć, nawet jeśli leżą w Twoim garażu. Zapytaj dlaczego tak.

Przestępstwo przywłaszczenia przedawnia się po 5 latach - może dopiero wtedy będziesz mógł te graty #!$%@?ć... W takiej sytuacji wysłanie pisma o opłatę było dobrym ruchem.
Po upływie miesiąca wynająć windykatorów i niech wuj robi Ci przelewy na 500