Wpis z mikrobloga

A co ma średnia zarobków do cen prądu?

@czeki21: ma kilka rzeczy.
1) siła nabywcza bla bla bla, czyli "ile czasu muszę pracować na 150kWh"
2) terms of trade - przy takiej a nie innej relacji praca-energia mogą otwierać się / zamykać sie różne opcje handlu międzynarodowego
3) jest jakaś tam stopa substytucji energii i pracy. Jeśli byłby tani prąd i droga praca to miełibyśmy tendencję do mechanizacji. Jeśli mamy drogi
@prawiedobrze: Jakie grafiki z dupy z jednym faktem? Jest to zwyczajna grafika dotycząca cen energii, bo są bardzo wysokie aktualnie w całej europie. To ty sobie dopowiadasz, że skoro ci się to nie zgadza z jakimiś założeniami to znaczy i nie wychodzi co ma wyjść to musi być cherry picking i przedstawianie tylko "wygodnych" parametrów
@uhu8: a co dostawcę energii interesuje, kto ile zarabia? Jak w Polsce zarabia się 5 czy 10 razy mniej niż np w Szwajcarii, to o tyle mają być niższe ceny?
@uhu8: chodzi o to, że wszyscy jadą po tym że ceny powinny być niższe, nie, nie powinny być. To płace powinny być wyższe. To jest znacząca różnica. Co z tego, że będziesz miał niskie ceny energii, skoro wszystkie towary importowane i tak będą miały ceny na światowym poziomie (nikt nie będzie sprzedawał taniej samochodów czy elektroniki, tylko dlatego że Polak zarabia mniej).

Jeśli byłby tani prąd i droga praca to miełibyśmy
@sciana: z tym nie dyskutuję, masz rację.
Pamiętać należy jednak o tym, że nasi górnicy i energetycy też nie pracują zdalnie ze Szwajcarii, tylko na polskich pensjach. Więc firmy energetyczne pracując na takich samych marżach powinny sprzedawać energię jednak trochę taniej (w takiej części ceny, za jaką odpowiada praca ich pracowników). Inną sprawą jest, że decyzjami politycznymi zabetonowano zmiany w strukturze produkcji energii, i będziemy mieli coraz droższy węgiel przez wiele
że nasi górnicy


@uhu8: no własnie, dlaczego mielibyśmy mieć sporo tańszy prąd od takiej Islandii czy Norwegii, gdzie większość energii to albo źródła odnawialne albo tani gaz, skoro my mamy po drodze tyle gęb do wykarmienia i to 14 razy w roku.