Wpis z mikrobloga

#kerbalspaceprogram

W końcu tryb kariery :D

Wysłałem Jebediaha na prostą misję - osiągnąć orbitę Muna, zebrać dane i wrócić na Kerbin. Ale Jeb stwierdził, że w sumie paliwa ma dużo, da radę wylądować, pobrać próbki i wrócić... Nie wziął pod uwagę jednej rzeczy - nie zainstalowałem mu paneli słonecznych, skończyła mu się energia i nie ma jak odpalić z powrotem. Tak to jest jak się nie słucha szefa... No i stoi Jeb jak te widły w gnoju... I jeszcze się uśmiecha :D

Nic to, TO THE RESCUE! :D
  • 6
  • Odpowiedz