Aktywne Wpisy
LetMeStay +416
Zmiany na lepsze.
Nick_Login +126
Uwaga, anony, mam ważny komunikat. Tak wygląda #szaramyszkadlaanonka, a nie te wasze poszpachlowane lambadziary, które wrzucacie na tag.
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
#wroclaw
Łowię we Wrocławiu i okolicach i mam wrażenie, że w zimowisku barek nr 2 jest więcej okoni, niż w całej Odrze i okolicach. I nadal jest to tragicznie mała ilość.
Gdzie nie pojadę (Odra: kanał żeglugowy na Monopolowej, Ratowice, Gajków, okolice ujścia Ślęzy, kanał powodziowy poniżej Jazu Bartoszowice - to akurat był wielki błąd, Widawa na południowy wschód od Kopalni ) to łowię albo praktycznie nic, albo dosłownie nic. Na zimowisku barek nr 2 spędziłem łącznie ze 4 razy mniej czasu, niż na wszystkich powyższych razem wziętych, a złowiłem więcej ryb (nadal żenująco mało, ale nie o tym).
Próbowałem woblerów, blach, opadu, drop shota, wirujących ogonków i tak ogólnie, to poza jedną sensowną rybą na opad za pomocą 7cm białego swing impacta, to łapie się ryby mikre i do tego nawet na 15cm maleństwo się rzuca czasem przez 6 godzin.
Kolega ogólnie ma podobne doświadczenia, z tym, że poza tym zimowiskiem, to nigdzie indziej okonia na spining koło Wrocławia nie złowił (przerzucił się na spławik i na tej Monopolowej 20+cm capnął i jakiegoś mikrusa też, więc tam akurat jakieś mogły być, ale ile? Cholera wie).
Jak mam się nauczyć "co działa", jak przychodzę i mijam ludzi (o wiele bardziej doświadczonych, lub przynajmniej spędzających na danym łowisku o wiele więcej czasu), którzy tak jak ja nic nie łowią, więc często nie wiadomo nawet, czy jest w okolicy jakakolwiek ryba drapieżna? A skoro nie wiadomo - to nie wiadomo, czy przyczyną braku brań jest to, że ja daję dupy (i wszyscy dookoła!), czy może ryba jest fizycznie nieobecna.
Gdzie łowić? Gdzie ten okoń bytuje? Albo gdzie mógłby bytować?
Pomocy!
Chciałbym pojechać w jakieś nowe miejsce chociaż z nadzieją, że coś złowię inaczej, niż na spławik za pomocą bata. (╥﹏╥)
U mnie była bliźniacza sytuacja. Podobno okoni prawie brak a tych dużych to już 0. Wystarczyło ogarnąć gdzie uciekają na zimę i gdzie I kiedy żerują. Okazuje sie ze jednak są! Ale lowi sie je od powiedzmy początku do listopada do wiosny
Dodatkowo w ujemnych temperaturach nie połowię, jak jest lód - nie połowię. Jak leje - to miłego taplania w błocku nad rzeką. Do tego przez resztę roku co mam robić?
Dzieckiem będąc, latem z ojcem bez problemu łowiłem okonie na spławik. Zakładałem, że równie dobrze
Zawsze możesz też boczny trok i szukać miejsca gdzie złowisz np 5sztuk i tam łowić grubiej.
Mam wraženie, że łowienie przy uczciwych -3 odpada. Zamarzną
Co do łowiska to okoń tam gdzie drobnica. Drobnica trzyma się trzcin, roślinności podwodnej. Jak na zbiorniku widzisz ptaki mięsożerne to też obserwuj gdzie żerują.