Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się co się ze mną stało od dłuższego czasu totalnie brakuje mi energii i siły na cokolwiek wyjście na spacer jest dla mnie wysiłkiem nie do pokonania wcześniej lubiłem wyjść na spacer, albo przejechać się rowerem teraz nie mam na to siły. Gdy pomyślę o tym, że mam się gdziekolwiek ruszyć czuję się jak bym na plecach niósł wielki głaz. Potrafię leżeć godzinami i w głębi coś mnie strzela, nie chce żyć.

Wcześniej leczyłem się na depresję brałem leki antydepresyjne miałem napady lęków które przybierały niespotykaną skalę. Udało mi się jakoś z tego wyjść mam normalną pracę którą lubię. W pracy jakoś funkcjonuje normalnie wykonuje swoje obowiązki i jestem bardziej energiczny niż w domu mogę powiedzieć, że w pracy mam jakiegoś boosta.
Kiedy wracam do domu jestem zamulony i #!$%@? mułem. Wracam kładę się spać wstanę i znowu idę spać.

Przestałem praktycznie pić alkohol wcześniej sprawiał mi radość teraz jest mi obojętny. Kontakty z innymi ludźmi też stały mi się obojętne nie mam na to siły. Nie wiem co się ze mną dzieje czyżby to nawrót depresji? Nie wiem co robić jakieś rady? Może powinienem zrobić jakieś badania?
#depresja #samobojstwo #przegryw
  • 10