Wpis z mikrobloga

@LactoseFr33 Ja swoją pierwsza wizytę w Gdańsku zapamiętam zarośniętymi trawnikami, ale tak po kolana. Jakby nikt tego nie widział. Dopiero później kolega tam mieszkający wyprowadził mnie z błędu że to tak rośnie samopas żeby pszczółki sobie mogły latać i zapylac ()
  • Odpowiedz