Wpis z mikrobloga

@Zborro: No to nieźle - u mnie w lutym zadzowniła Pani, że junior miał kontakt z Panią, która jest chora i całą grupę wysłali na 'kwarantannę' ale nic formalnie się nie odbyło.

Nawet sanepid nie przygarniał listy dzieci więc ani kwarantanny ani nadzoru.