Wpis z mikrobloga

#elektryka #elektrownia #pytaniedoeksperta
Od dłuższego czasu opiekuję się pustym mieszkaniem. Tylko ja mam do niego klucze. Za poprzednie dwa miesiące dostałem rachunek za energię z informacją, ze zużyto w lokalu 5 kilowatów energii. Za obecne dwa miesiące - rachunek za 3,5 kilowata. Tyle tylko, że w mieszkaniu wszystkie bezpieczniki wyłączone od miesięcy. Instalacja całkowicie w porządku - mieszkanie po remoncie. To pierwsza tego rodzaju taka sytuacja. Licznik na korytarzu, ale tuż przy drzwiach - nie ma możliwości jakiegoś kombinowania. Oczywiście wyślę pismo do zakładu energetycznego, ale trudno mi uwierzyć, że elektroniczny licznik (Norax 1), który do tej pory wskazywał zero, nagle zwariował.
O co może chodzić?
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

5 kilowatów energii


@yosemitesam: nie wiem o co cho, ale 5 i 3,5 kWh a nie kW

to tak jakby czajnik 2 kW był włączony nonstop przez 2.5 godz przez pierwsze 2 miesiące,
i 1 godz 45 minut przez drugie 2 miesiące
  • Odpowiedz
@wypokowy_expert: Odczyt zgadza się z rzeczywistym. Dziś dostałem ten drugi rachunek i sprawdziłem. Musze tam chyba jeździć co 3 dni i dokumentować stan licznika. Na iczniku wszystkie plomby. A jak oglądałem licznik, to nie pokazywał żadnego poboru prądu na bieżąco.
@spere: Masz rację. Tyle tylko, że mieszkanie jest w zasadzie puste i nie ma możliwości, żeby coś było włączone. Bezpieczniki są wyłączone od ponad roku, a dopiero teraz
  • Odpowiedz
W starym budownictwie (blok z wielkiej plyty) ziomek z pracy miał gniazdo w kuchni w tym samym miejscu co sąsiad. Spółdzielnia zakazała z uwagi na grubosć ściany robić gniazd podtynkowych w tym miejscu, jednak kiedyś ktoś to zrobił. Podczas remontu elektryk u ziomka ściąga gniazdo - a tam? Sąsiada gniazdo. Na szczęście nikt nikomu nie podbierał. Ale warto sprawdzić ;)
  • Odpowiedz