Wpis z mikrobloga

@Damian_prosze_cie: te apki wszystkie to są takie sobie. niby coś tam się dowiadujesz, ze dane słowo znaczy to i to, ale jest to trochę takie nieuporządkowane.

ja osobiście sama się zaczelam uczyć norweskiego, podręczniki wyd. edgard, troll 1+2, książka cecil lønn z tekstami „nå begynner vi”, plus jakieś tam osluchiwanie sie z językiem, typu podcasty, seriale, muzyka, ale ciagle mam niedosyt i brak mi zwykłego kontaktu z drugim człowiekiem i rozmowy.
@Damian_prosze_cie: gramatyka norweska jest dość łatwa i łatwo samemu ogarnąć podstawy, choć oczywiście ze szkołą językową będzie szybciej. Problem zaczyna się w praktycznym użyciu, czyli wymowa, rozmowa itp. - poleciłbym dużo słuchania (np. NRK by oswoić się z melodia - ja na początku miałem problem w rozróżnieniu słów, bo wszystko brzmiało jak jeden modulowany dźwięk) i czytanie (np. VG itp. by zbudować sobie słownictwo). Jak zaczniesz, to z czasem będzie tylko
@Damian_prosze_cie: chodzi Ci coś w stylu eskk? czy jakieś supermemo? ja próbowałam supermemo, ale mi totalnie nie siadło - głównie dialogi i miałam wrażenie, że słowa które tam były w tych dialogach byly tymi, których się nie używa jakoś na codzień, ale to tylko takie moje wrażenie. są szkoły językowe gdzie mają kursy online, bodajże trolltunga z gdańska ma takie coś w ofercie i mester z poznania :)