Wpis z mikrobloga

Skończyłem właśnie AC:Valhalla z oboma dlc, pykło 130h na wymaksowanie wszystkiego. Bawiłem się w sumie dobrze, ubisoft zmył mój nismak do serii po niezbyt udanej odysejce, ale to jednak nie była taka innowacja jaką wniósł origins. Bardzo podobał mi się storytelling, niesamowicie lubię wątek Isu, a tutaj był on w końcu dopieszczony i chociaż może go nie było ilościowo dużo, to jakościowo dali naprawdę sporo. (ʘʘ) Poza tym można grać z zakonnicami we flanki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeżeli chodzi o gameplay, to jest to już bardziej farcry niż AC, z misjami typu złów 5 ryb albo przynieś 3 skóry niedźwiedzia, trochę żałosne XD. Misje nie są aż tak powtarzalne na szczęście jak w odysejce i mi się podobało, że nie ma takich misji pobocznych z prawdziwego zdarzenia, tylko są lokalne world eventy, a ciągiem misji idzie tylko wątek główny. Wątek zakonu jest tak zmarginalizowany, że tbh nawet nie poczułem, że mają jakąkolwiek władzę w tym wszystkim i ten fikołek fabularny na końcu mnie nie zadowolił.

Gra jest natomiast masakrycznie zabugowana, eivor potrafi się zglitchować w drzewie, z którego nie da się wyjść bez szybkiej podróży albo wejść do wody w animacji spadania i spadać, dopóki nie umrze xD Dostępność npc do rozmowy po walce i zwalnianie jazdy konnej do prędkości miejskiej w szczerym polu też są nagminne. Do tego gra wysypała mi się niezliczoną ilość razy (no tak z 20 może na te 130h) w sumie bez powodu, bo tak. Graficznie ubi.anvil nie porywa już tak jak 4 lata temu, imo nie zrobili kompletnie progresu silnikiem albo ja go nie zauważam (albo Anglia jest po prostu brzydka XD). Drzewko umiejętności typu poe mnie bawiło na początku, ale w sumie nie wyszło to najgorzej. Poza tym nienawidzę akcji sieciowych i marzy mi się żeby była opcja wyłączenia tego na full-solo, nie interesuje mnie, że jakiś ciul umarł w tym miejscu i nie chce go pomścić, przestańcie spamować tymi monitami. Tak samo jak nie kumam idei Redy, też mógłby nie istnieć, bo nic nie wnosi.

Z DLC polecam ten z Irlandią o druidach, bardzo przyjemny i dobrze napisany. Ten paryski natomiast jest tragiczny, wstyd, hańba, nie wracajcie do domu - jeżeli nie kupujecie season passa/ubisoft+, to imo nie warto, jest mdły, nudny, z powtarzalnymi mechanikami (bardziej niż normalnie w AC xD). Moim idealnym dodatkiem do AC była Atlantyda i tutaj niestety nie ma czegoś takiego.

#assassinscreed #ubisoft #assassinscreedvalhalla
Kotwpizamie - Skończyłem właśnie AC:Valhalla z oboma dlc, pykło 130h na wymaksowanie ...

źródło: comment_1632055520TKPJcq7q26lWa3ZupUmGOJ.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz