Aktywne Wpisy
Milo900 +230
![Tja88](https://wykop.pl/cdn/c0834752/0cd0510bff2613b8ad66a2e6ed5035753a79d99a40436e2d20cb8cd3fbd2eeca,q60.jpg)
Tja88 +211
Przydałoby się jakieś amatorskie śledztwo w temacie finansów Majtczaków. Jeśli latami żyje się na pewnym poziomie, posiada duży dom, mieszkania, samochody, to utrzymanie tego i wyżywienie się na danym poziomie, pochłania ogromne pieniądze. Oczywiście w chwili, gdy firma prosperuje, to wystarcza na wszystko i jeszcze odłożyć się udaje, ale, jak wiemy, Rigello przez ostatni rok nie miało dobrej prasy i mogę się założyć, że wielu kontrahentów i odbiorców detalicznych przerzuciło się na inną kawę.
Tymczasem doszedł koszt prawnika. Większość ludzi prawdopodobnie nie wie, jakie to są koszty, gdy mówimy o kimś takim jak Bartosz Tiutiunik (do 1000 zł/h), a przecież rok w Dubaju też do tanich atrakcji nie należy.
Jest więc całkiem prawdopodobne, że oszczędności im topnieją i stąd te pozwy.
Naturalnie nie jest mi ich żal, bo pomagali osobie poszukiwanej czerwoną notą Interpolu, więc dla mnie mogą żreć nawet psią karmę.
¯\(ツ)/¯
#
Tymczasem doszedł koszt prawnika. Większość ludzi prawdopodobnie nie wie, jakie to są koszty, gdy mówimy o kimś takim jak Bartosz Tiutiunik (do 1000 zł/h), a przecież rok w Dubaju też do tanich atrakcji nie należy.
Jest więc całkiem prawdopodobne, że oszczędności im topnieją i stąd te pozwy.
Naturalnie nie jest mi ich żal, bo pomagali osobie poszukiwanej czerwoną notą Interpolu, więc dla mnie mogą żreć nawet psią karmę.
¯\(ツ)/¯
#
![Tja88 - Przydałoby się jakieś amatorskie śledztwo w temacie finansów Majtczaków. Jeśl...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/44fd2e7b92699d5c8cd06db0d022bd8a340c27104510cd7f34129eb657d5ac51,w150.jpg)
źródło: ad502245-e299-430f-bdc0-906c3fdf4c7f
Pobierz
Poczytałem trochę jak to się robi od strony technicznej i już co nieco wiem. Pierwszy wniosek jest taki, że potrzebowałbym beta-readerów. Ponieważ nie jestem profesjonalnym pisarzem, zależy mi, żeby ci beta-raderzy też nie byli profesjonalni.
Pisanie jest dla mnie czynnością bardzo intymną, więc na początek czułbym się dużo bardziej komfortowo, gdyby taki kontakt odbył się na tyle anonimowo, na ile to możliwe. Wobec tego poszukuję chętnych. Na czym mi zależy? Żeby osoba była zdecydowana wytrwać ze mną przynajmniej tak długo, jak ja wytrwam w swoim postanowieniu - tu będę musiał zaufać deklaracji. Żeby osoba była w miarę zrównoważona - to mogę sprawdzić stalkując wpisy. Żeby osoba nie miała problemu napisać "to jest dupy", kiedy będzie do dupy, ale podeprzeć to argumentami.
Czy byliby może jacyś chętni?
Nie mogę zaoferować w zamian wiele. Ot, mogę obiecać podziękowania i egzemplarz autorski, jeśli uda się to wydać. Moją wdzięczność i być może Twoją satysfakcję, o ile taką znajdziesz uczestnicząc w tej próbie procesu twórczego.
Jeśli znajdę taką osobę (bądź osoby), to pewnie wpis skasuję.
Jeśli nie znajdę, to i tak warto spróbować.
#ksiazki #czytajzwykopem
Dziękuję wszystkim za chęć pomocy. To bardzo miłe.
Do wszystkich z Was na pewno nie uda mi się odezwać, nie ogarnąłbym tylu opinii. Ale do części na
Ale przeczytać na pewno przeczytam. :)
I nie wiem czy masz może tak jak ja, że czytając jakąś powieść „przesiąkasz” jej stylem i samemu zaczynasz pisać w podobny sposób co jej autor? Mam z tym spory problem
Nie chyba nie mam. Albo już tak "przesiąkłem" moim ulubiony stylem narracji - takiej powolnej, melancholijnej, jak u Stasiuka czy Myśliwskiego - że tego nie zauważam. Żeby jednak nie było postaci tylko melancholijnych, to kiedy pracuję nad jakąś, wtedy piszę historię bądź jej fragment, słowami tej osoby. Uwzględniam jej indywidualność. W tym właśnie pomogły mi warsztaty storytellingowe, o