Wpis z mikrobloga

Dziś przyszedł mi Glenlivet 15. No i tak go sobie smakuje i w sumie nie różni się niczym od wersji 12 lub różnica jest tak minimalne, że jej nie zauważam i nawet nie potrafię powiedzieć w którym kierunku poszła.. Niestety nie mam jak porównać 1:1, bo 12 skończyła mi się jakiś czas temu. Dlatego też planowałem kupić ponownie bo dobry napitek i ustrzeliłem wersję 15 letnią w promocji. Co myślicie o takich starszych whisky? Warto iść w tym kierunku? Cenowo średnio 60-100zł więcej.
Dla przykładu:
Singleton 12 100zł, 15 195zł.
Glenfiddich 12 110zł, 15 190zł
Glendronach 12 170zł, 15 260zł
Aberlour 12 120zł, 14 200zł, 16 275zł
Ardbeg 5 140zł, 10 210zł
A można iść dalej, do jeszcze starszych np. 18 letnich. Im starsza to w jakim kierunku powinien iść jest profil co do zasady? Czy te 3 lata robią znaczącą różnicę w tej półce cenowej?
#whisky
  • 6
@wojciech-wwww: To teraz mam zagwozdkę czy kupować starsze czy jednak szukać nowych marek. Wszystkie wersje młodsze o których pisałem to piłem, a nawet mam część mam w barku.
Ale serio ten Glenlived 15 jeżeli się różni od 12 to niewiele. 140zł dałem więc nie boli ale gdybym dał z 200zł to trochę bym czuł się zawiedziony. Muszę kiedyś je razem skonfrontować.
@wojciech-wwww: Nie lubię sampli jakoś. W sensie idea jest ok ale żeby jakoś ocenić whisky to muszę jej trochę wypić. Czasem mam gorszy dzień i jakieś wady się uwypuklają. Tanie też nie są, tym bardziej, że podstawkę mam już obcykaną.
Już wolę w pubach chyba ale jakieś fajne rodzinki nie wszędzie są.
@Vadzior: Nie ma prostej odpowiedzi, dużo zależy od destylarni i jak zestawiają te whisky plus jak zawsze osobiste preferencje. Miałem oba Glenlivety i jeden pojechał do taty bo też były dla mnie bardzo podobne więc tu mieliśmy podobne wrażenia. Ale już Glenfiddichy czy Ardbegi z podstawowej oferty sporo się różnią od siebie.