Wpis z mikrobloga

Miałam ciekawy wieczór - jadłam bigos u babci i za oknem usłyszałam jakieś krzyki. Wyjrzałam a tam pijany patus z psem na smyczy i 3 kobiety, które prosiły go żeby oddał psa. Patus był agresywny, wyzywał, wywiązała się szarpanina, pies się bał. W sekundzie byłam na dole, zadzwoniłam na policje, patus zostawił psa i poszedł dalej sie rozbijać, z relacji jego siostry wynikało że kogoś zaczepiał i bił. Psa byłam gotowa wziąć, ale matka patusa stwierdziła, że się nim zajmie. Policja przyjechała i poszli za patusem. Babcia cały czas miała pretensje że niepotrzebnie się wtrącam
( ͡° ʖ̯ ͡°) ja tam uważam, że dobrze zareagowałam, z patologią krótko.
#czujedobrzeczlowiek #coolstory
  • 9