[noekid]

Jestem trochę nienormalny psychicznie, głównie dokucza mi ciągły od kilku lat stres bez powodu oraz... zapędy na hipochondryka.

No i byłem na grzybach, pierwszy raz w życiu zbierałem kanie, imo nie do pomylenia z czymkolwiek poza kania czerwieniejąca, ale solidnie szkoliłem się przed zbiorem, po zbiorach analizowałem 100x, dwie osoby mi spojrzały na te grzyby. No i przed chwilą je spożyłem i już czuję, jak umieram xD a czuję, że dopiero w nocy i w kolejnych dniach zaczną mi się psychiczne rewelacje.

Ogólnie #!$%@?. Jestem świadomy problemu, ale jego świadomość nijak nie pomaga mi z nim walczyć.

#grzyby #psychologia

[iighlaq_alhabl]

@noekid: weź ostropest :-) Masz w mózgu zakodowane nie jeść grzybów. Mimo to je zjadłeś. Teraz organizm przygotowuje sie na najgorsze. Weźmiesz ostropest, uspokoisz wątrobę i po wszystkim :-)

[noekid]

@iighlaq_alhabl: ja nie mam nic do grzybów, jem, lubię, nie choruje po nich.

Inna sprawa to te kanie konkretnie, bo całe życie wszyscy straszą, że pomylisz z muchomorem, a za 2 dni jestes martwy

[iighlaq_alhabl]

@noekid: ja ostatnio dostałem 3 słoiki grzybów w prezencie i #!$%@?ąc pierwszą porcję z pierwszego też tak mialem jak ty. Potem już było ok, bo mozg zarejestrował że go te grzyby nie zabiły.

[noekid]

@iighlaq_alhabl: ja się boje wszystkiego, co dostajemy od teściowej xD mieliśmy naprawdę wielki konflikt swego czasu, teraz udajemy, że się lubimy.

I tak się czasem zastanawiam, czy nie dała nam czegoś na zasadzie "to na pewno zje on, a nie ona" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[iighlaq_alhabl]

@noekid: moja teściowa to skarb. Nie to co żona ( ͡° ͜ʖ ͡°)