Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dostałem trochę wolnego w pracy, a z racji że na wakacjach już byłem to postanowiłem pojechać do rodziny na wieś. Od soboty dzień w dzień koleś na pole obok przywozi świeżą dostawę obornika. W ogrodzie nie da się wysiedzieć, okna w domu nie da się otworzyć, prania nie da się rozwiesić. W sobotę jak przyjechał pierwszy raz to widział że jakieś 3 metry od jego pola wisi białe pranie i zamiast zadzwonić dzwonkiem jak człowiek i powiedzieć, że będzie rozwoził to oczywiście nie, bo po co. Po jakimś czasie jak mama zorientowała się, że rozwozi to pobiegła po pranie, a potem poszła mu powiedzieć żeby następnym razem zadzwonił dzwonkiem i ktoś przyjdzie i to pranie szybko zdejmie to ten jeszcze wyskoczył na nią z mordą, że nie będzie po nikogo dzwonił i jak sobie rozwiesiła pranie to ma siedzieć i go pilnować. Pranie oczywiście całe przesiąkło zapachem, były to głównie eleganckie koszule od ojca, było trzeba prać jeszcze raz, a że ojciec w niedzielę miał wyjazd służbowy to jeszcze musiał w sobotę jechać na zakupy. Wczoraj na pytanie przez ile dni zamierza to jeszcze rozwozić to dostaliśmy odpowiedź, że to nie nasz interes i na swoje pole będzie sobie woził tyle ile będzie chciał, dzisiaj przyjechał po raz kolejny. Oczywiście koleś nie mieszka obok tego pola, wiec ma #!$%@?, przyjedzie, rozrzuci i wraca sobie do domu gdzie mu nic nie śmierdzi. Wcześniej takich problemów rodzice mówią, że nie było, bo ktoś inny tam przyjeżdżał, więc pewnie jest to nowy właściciel tego pola.
Ktoś się orientuje czy da się coś z tym zrobić, gdzieś zgłosić, czy koleś faktycznie ma prawo codziennie rozrzucać to po swoim polu?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6138a5ca9693e7000a2f2c32
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6
Jest chamem bez dwóch zdań, ale pracę ma jaką ma, a jak będziesz coś na niego nasyłać możesz tylko pogłębić jego zawziętość