Wpis z mikrobloga

Siemka błotne dziki. Mam za dużo wolnego w pracy więc zaczynam się zastanawiac. Mam kia Sorento 1 z 3.5l v6 w gazie. Auto ma lift 2 calowy zawieszenia, nowe opony a/t. Po wymianie rozrządu (jakieś 10k km temu) i wszelkich płynów. Ogólnie niby gotowe do jeżdżenia. Ale oststnio zauważyłem że mam drgania na kole pasowym. I nie iwem czy to wina koła czy wałka. Będzie musiał ocenić mechanik. Do tego zauważyłem że i mnie chyba dopada problem z bskiem paliwa. Znana przypadlosx w tym modelu. To wszystko to koszta, jakby nie patrzeć a do tego muszę zrobić nadkola bo źle z nimi. Rama zdrowa. I tu się zaczynają moje rozkminy. Bo chciałem jeszcze auto podnieść o kolejne 2cale. Czyli podejrzewam że na te naprawy i podwyższenie wydam coś koło 6k może mniej, może więcej. Kto to wie. Myślicie ze dalej inwestować w tego złomka i używać do momentu aż się nid rozpadnie czy szukać czegoś innego? Jak co innego to co? Wszystko tak podrożało że już sam nie wiem. Auto używam jako pojazdu wyprawowego a nie do ekstremalnego topienia. Wiem ze sprzedając to co mam, dużo stracę. Bo nikt mi nie kupi za te pieniądze co bym chcial.
#offroad #motoryzacja #samochody #4x4
  • 5
@Czarna_ksiazka: lubię nawet dziada. Mimo że na zewnątrz ma widoczne ślady walk z krzakami i innymi pojazdami a w środku... No cóż, nikt go nie oszczędzał i przesadnie nie dbał o niego. Ale km trzaska dzielnie i zawsze wszędzie dojeżdża o własnych siłach.