Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam mały(duży) problem z moją dziewczyną, która jest lekko rozchwiana emocjonalnie. Myślę że dużo rzeczy mogło się na to złożyć w jej życiu i tyle. Kocham ją z całego serca i chcę z nią dzielić moją przyszłość, lecz czasami po prostu nie daję sobie rady. Jestem znerwicowany przez sytuacje z nią związane, a stresu powinienem się wyzbyć z całych sił ze swojego życia. Przytoczę tutaj ostatnią sytuację z którą niestety nie chcę się podzielić ze znajomymi, ze względu na to że nie chcę żeby o niej źle pomyśleli czy coś. Spędzaliśmy wspólny wieczór, ostatnio mamy mało czasu dla siebie ze względu na to że pracuję i możemy sobie poświęcić w tygodniu może trzy godzinki bo nie mieszkamy razem a chodzę dosyć wcześnie spać. Przechodząc do rzeczy, zaczęła wypytywać mnie o byłe. To już nie pierwszy taki raz, dla mnie etap z byłymi dziewczynami jest zakończony i po prostu nawet nie chcę do tego wracać. Nie to że mnie to boli, czy za nimi tęsknie. Po prostu liczy się to co jest tu i teraz, a będąc z dziewczyną w związku który trwa już dosyć długo nie chcę poruszać takich tematów bo kompletnie nie po drodze mi do myślenia o innych. Zbywałem jej pytania, mówiąc że nie pamiętam albo że nie. Zapytała z kim się ostatni raz całowałem przed nią, na początku odpowiedziałem że z byłą(przed aktualną dziewczyną miałem ponad półtora roczną przerwę gdzie nie miałem nikogo), potem gdy uważała że kłamię postanowiłem jej nie okłamywać i powiedziałem wprost że z dziewczyną z którą się spotkałem kilka razy. Lecz jej przeszłość mi nie odpowiadała i nie kontynuowałem tej znajomości. Moja dziewczyna się na mnie obraziła za to że ją okłamałem za pierwszym razem i kazała się odwieźć do domu, gdzie wcześniej spędziliśmy na tym mało ważnym temacie dobrą godzinę tracąc przy tym czas. Odwiozłem ją, nie kłóciłem się. Powiedziałem jej wprost że ja jej nie pytam o jej byłych, o jej pocałunki bo mnie to nie obchodzi i nie chcę sobie zaprzątać głowy. A nie mówiłem jej o tej dziewczynie żeby jej nie psuć głowy i żeby nie wpędzała się w jakieś kompleksy, bo jestem pewny że by tak się stało i zaraz by zaczęła przeglądać jej sociale by sprawdzić jak wygląda i w ogóle. Źle zrobiłem i ma prawo czuć się okłamana? Nie jest to jakaś ważna rzecz, i to też nie jest pierwsza sytuacja gdzie kłócimy się o jakieś sytuacje który miały miejsce przed naszym poznaniem się. Nie chcę przed nią niczego ukrywać i tego nie robię, nie okłamuję jej i nigdy nie myślałem o żadnej dziewczynie, tym bardziej z żadną inną dziewczyną nie mam kontaktu. Piszę to tutaj żeby oczyścić trochę głowę bo nie mam się komu z tego wygadać, a czasami potrzebuję spostrzeżeń trzecich osób by dowiedzieć się czy coś ze mną jest nie tak.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #612fd21ba61d42000b80bf33
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 18
@AnonimoweMirkoWyznania pierwsza zasada związku: nie gada się o byłych, a już na pewno nie o szczegółach intymnych. Mogłeś jej albo powiedzieć od razu, albo w ogóle, masz nauczkę na przyszłość. Ale ogólnie laska jakaś dziwna, nie rozumiem co ją to interesuje, może ma zaburzone poczucie własnej wartości? Ile macie lat?
knur:

która jest lekko rozchwiana emocjonalnie

Czyli bardzo, tylko starasz się jeszcze to sobie jakoś zracjonalizować dlaczego się tak zachowuje. Takie grillowanie o byłe dziewczyny, o każde słowo, przecinek, intonacje, co powiedziałeś trzy lata temu i dlaczego to a nie tamto to jedna z cech osób z BPD. Wynika to z ich strachu przed wyimaginowanym porzuceniem. Może to nie BPD i po prostu jest #!$%@?, ale w tym przypadku to lepiej
@AnonimoweMirkoWyznania ja oczekuje od partnera szczerości, nie chce żeby mnie okłamywał żebym się poczuła lepiej, bo to nic innego jak burzenie zaufania i już. Nawet jak coś mnie zaboli to sobie to z czasem poukładam w głowie i będzie ok
@ciasteczkowy_otwur no to jak ktoś bardzo nie chce o takich rzeczach rozmawiać to zamiast okłamywać mówisz prawdę że nie chcesz o tym rozmawiać i tłumaczysz dlaczego XD nie widzę w treści posta żeby op starał się wytłumaczyć partnerce czemu nie chce o tym rozmawiać, a jedynie że ją zbywał albo okłamywał ))¯_(ツ)_/¯
PlujacyNomad: Przechodząc do sedna:

Źle zrobiłem i ma prawo czuć się okłamana?


Moim zdaniem nie. Uważam że to ona #!$%@?.

Nie jest to jakaś ważna rzecz, i to też nie jest pierwsza sytuacja gdzie kłócimy się o jakieś sytuacje który miały miejsce przed naszym poznaniem się.


Dla Ciebie to nie jest ważna rzecz - dla niej najwidoczniej bardzo, ale nie zmienia to faktu że ona #!$%@?. Skoro nawet jej nie znałeś,
@AnonimoweMirkoWyznania:

jestem pewny, że zaraz by zaczęła przeglądać jej sociale i sprawdzać, jak wygląda


Uciekaj. Jest totalnie niezrównoważona emocjonalnie i sam to czujesz, dlatego pomijałeś fakty. Relacja z kimś nie powinna przypominać chodzenia po polu minowym, kiedy boisz się o czymś powiedzieć, żeby druga osoba nie zrobiła dramy.

I się nie obwiniaj, bo nie masz powodów - Ty masz zdrowe podejście, to jej odwala, i ma totalnie idiotyczną zazdrość o przeszłość.
WykopowyEkspert: O co to, to nie

Uciekaj. Jest totalnie niezrównoważona emocjonalnie i sam to czujesz, dlatego pomijałeś fakty. Relacja z kimś nie powinna przypominać chodzenia po polu minowym, kiedy boisz się o czymś powiedzieć, żeby druga osoba nie zrobiła dramy.


Nie słuchaj takiego czegoś OPie. Napisałeś że:

Kocham ją z całego serca i chcę z nią dzielić moją przyszłość, lecz czasami po prostu nie daję sobie rady. Jestem znerwicowany przez sytuacje
OP: Dziś już jest lepiej, napisała z rana jakby nigdy się nic nie stało. Myślę że czasami po prostu do niej dociera że mówi/robi jakieś głupoty, ale przepraszam z jej ust słyszę dosyć rzadko. Na pewno rzadziej niż z moich. Ja jestem po kilku letnim związku w którym nie potrafiłem odpuszczać i przepraszać, w aktualnym związku już potrafię to robić i dostrzegać swoje błędy. Po prostu czasami nad sobą nie panuję
@AnonimoweMirkoWyznania:

napisała z rana jakby nic się nie stało

przepraszam z jej ust słyszę rzadko


Tu się przyglądaj uważniej, czy zawsze takie zachowanie występuje po kłótni. Ja mam doświadczenie w długoletnim związku z osobą z narcystycznym zaburzeniem osobowości i tam właśnie taki motyw występował, czyli - odzywanie się jakby nic się wcześniej nie stało. Zero odnoszenia się do sprawy, zero przeprosin, nic. A właśnie ta osoba nawalała. Z czasem zobaczyłam, że
OP: @ProResHq
Jestesmy ze sobą już ponad rok czasu, ona nie miała poważnych relacji a ja już w takiej byłem. Nie mówię też że każda kłótnia to w 100% jej wina, ale zazwyczaj jakieś dziwne rzeczy wywleka ona. Często spotykam się z kłótniami gdzie wyrzuca mi brak wsparcia, czy że np o coś nie zapytałem, albo nie interesuje się jej studiami czy samopoczuciem. W tym samym momencie ona kompletnie nie pyta
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że sam wiesz, co zrobić. Ja tu nic nie podpowiadam. I tak za dużo mi się wyrwało w pierwszym komentarzu. Wiem, jak to jest być uwikłanym tak, jak Ty. I doskonale wiem, że z zewnątrz jest łatwiej odejść i podjąć radykalne decyzje oraz spojrzeć trzeźwym okiem.

Uważam, że powinieneś zadbać o siebie i odwiedzić psychologa lub poddać się psychoterapii. Szczególnie, że masz PTSD. Osoba na innym etapie życia, która
@AnonimoweMirkoWyznania: I pocieszę Cię, że jak już się z tym uporasz, pójdziesz na terapię (lub autoterapię), to zobaczysz, że jesteś bardzo silny, i poczujesz, że możesz wszystko. Brzmi banalnie (chociaż to nie banały, tylko nurt terapii selflove), ale jak sam ze sobą zrobisz porządek, zaczniesz siebie kochać i doceniać, poczujesz się świetnie sam ze sobą, to zobaczysz, jaki jesteś sliny. Ja przeszłam tę drogę i wiem, że się da. Ba, nawet