Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 1
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #trzaskowski3x
01.09.2021

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

To był akt terroru.
To nie była zwykła wojna.
Obrona Westerplatte stała się symbolem patriotyzmu i miłości do ojczyzny.
Naszym obowiązkiem jest to, aby przypominać światu o faktach historycznych.
Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka.
Zapraszam na główne wydanie "Wiadomości".
"Nigdy więcej wojny.
To pokój, pokój musi kierować losami narodów i całej ludzkości".
Te słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II trzeba powtarzać także i dziś.
"Wiadomości" zaczynamy od 82. rocznicy napaści Niemiec na Polskę, a tym samym wybuchu II wojny światowej.
Byliśmy jej pierwszą ofiarą i jako pierwsi stawiliśmy opór, za co zapłaciliśmy ogromną cenę.
Najważniejsze osoby w państwie w swoich przemówieniach podkreślały, że nie można zgodzić się na to, by historia była zakłamywana.
A gdy świadków tamtych dni jest coraz mniej, to na nas spoczywa odpowiedzialność.
Wieluń. 4.40.
Dokładnie 82 lata temu to miasto nagle zostało wyrwane ze snu nie przez bicie dzwonu, a nurkujące bombowce Luftwaffe.
Zniszczenia, płacz i zgroza.
Miałam wtedy 6 lat i do tej pory pamiętam ten obraz.
Obraz bestialstwa i terroru.
Niemcy uderzyli, mimo że nie było tu żadnych wojskowych obiektów.
Zrównali z ziemią 3/4 miasta.
Bomby spadły także na wyraźnie oznakowany szpital.
Nie mogli się pomylić.
To był akt terroru, to nie była zwykła wojna.
To było od samego początku złamanie wszelkich wojennych zasad, które wówczas i do dziś obowiązują.
A to już Westerplatte.
O 4.45 sygnał do ataku dał pancernik Schleswig-Holstein.
Składnica wojskowa przed niemiecką nawałą miała bronić się przez 12 godzin.
Żołnierze z biało-czerwoną na mundurach walczyli przez 7 dni.
Oddajemy im cześć.
Oddajemy im chwałę dlatego, że byli wierni złożonej przysiędze do końca.
Dlatego, że mężnie stawali w obronie naszej ojczyzny.
W trakcie uroczystości kombatanci, harcerze, weterani i żołnierze wspólnie zapalili Znicz Pokoleń.
W ten niezwykle symboliczny sposób świadkowie niemieckiego okrucieństwa przekazali nam też obowiązek ciągłego przypominania światu, kto podczas II wojny światowej był katem, a kto ofiarą.
Wciąż w przestrzeni medialnej słyszymy o polskich, a nie niemieckich obozach śmierci.
Oskarża się Polaków o współsprawstwo II wojny światowej.
To są haniebne słowa, którym trzeba się sprzeciwić.
Wojna, która rozpoczęła się 1 września 1939 roku, pochłonęła 60 mln istnień.
6 mln stanowili Polacy.
Rozkaz Hitlera do armii niemieckiej wydany właśnie na rozpoczęcie kampanii 1939 roku brzmiał: "bądźcie bezlitośni".
Ale ten konflikt miał też inne oblicze.
To był rabunek na masową skalę.
Rabunek i zniszczenia, które nigdy nie zostały skompensowane w jakimkolwiek znaczącym stopniu.
To, kiedy i gdzie rozpoczęła się II wojna światowa musi być jasne dla każdego.
Właśnie z tego powodu w dzisiejszych uroczystościach uczestniczyli także stacjonujący w Polsce żołnierze armii sojuszniczych.
Celem projektu "Zwiastun" prowadzonego przez Polską Fundację Narodową jest przybliżenie historii Polski, pokazanie naszej kultury żołnierzom NATO stacjonującym w Polsce.
Równocześnie z ostrzałem Westerplatte rozpoczął się atak na Pocztę Polską w Gdańsku.
Narodowy Bank Polski oraz Poczta Polska wspólnie upamiętniły jej obrońców.
Wyemitowano srebrną monetę 20-złotową oraz okolicznościowy znaczek.
Absolutna historia bohaterstwa, zwykli ludzie wyrwani ze swojej codziennej pracy w obliczu zbrodniczego, nagłego, podstępnego ataku stają do walki.
Obyśmy nigdy nie musieli się przekonać, czy i nas na to stać.

---
Polscy bohaterowie od samego początku II wojny światowej nie odpuszczali.
Zaciekle bronili naszego kraju, mimo że Niemcy mieli ogromną przewagę.
Tak jak wojskowi, których widzą państwo teraz w naszym studiu.
Żołnierze z 3. Pułku Strzelców Konnych im. Hetmana Polnego Koronnego Stefana Czarnieckiego to oddział kawalerii Wojska Polskiego, który po napaści Niemiec na Polskę walczył w kampanii wrześniowej.
Do końca nie złożyli broni.
Tak jak do końca Polacy bohatersko walczyli w Tczewie.
Tu przeciwko niemieckiej inwazji stanęli żołnierze, a także kolejarze.
Nasze wojsko rozkaz wykonało do końca i wysadziło przeprawę, na blisko rok ograniczając ruchy Niemców w tym regionie.
O 4.34, kilka minut przed nalotami na Wieluń i przed ostrzałem Westerplatte Niemcy od wschodu zaatakowali Tczew.
II wojna światowa rozpoczęła się w Tczewie o godzinie 4.34.
Okolice tczewskich mostów zostały zbombardowane przez samoloty popularne zwane "sztukasami", które wyleciały z lotniska pod Elblągiem.
Celem strategicznym Niemców było zdobycie miasta i przejęcie mostów na Wiśle.
Tutaj było terytorium Polski, a po drugiej stronie było Wolne Miasto Gdańsk.
Granica biegła środkiem Wisły, ale most należał do Polski.
Most w Tczewie stanowił dla Niemców nie tylko bramę, którą chcieli wedrzeć się na terytorium Polski z Prus Wschodnich.
Ich zajęcie pozwalało opanować linię kolejową wiodącą z Rzeszy do Wolnego Miasta Gdańska i Prus Wschodnich należących do Niemiec.
Tą drogą chcieli przerzucać swoich żołnierzy z Rzeszy.
Ich celem było także odcięcie polskiego wojska obrony Wybrzeża, stacjonującego m.in. w Gdyni i na Helu, od reszty państwa.
Strona polska w marcu 1939 roku otrzymała rozkaz od gen. Bortnowskiego, dowódcy Armii Pomorze, że ten most trzeba obronić.
A jeśli obrona nie będzie możliwa, Polacy mieli rozkaz wysadzenia mostów.
Dlatego saperzy 2. Batalionu Strzelców zaminowali je już wiosną 1939 roku na wypadek ataku Niemiec.
O to chodziło w ich planie.
Zdobyć mosty, przerzucić wojska w stronę tzw. Prus i zaatakować Warszawę od północy.
Niemcy chcieli zająć mosty podstępem.
Przebrali się w mundury polskich kolejarzy i pociągiem towarowym z niemieckiego wówczas Malborka oddział szturmowy ruszył w kierunku Tczewa.
Ale nie udało im się od razu dojechać do mostów.
Polscy kolejarze przejrzeli zamiary Niemców.
Gdy pociąg wjechał do Szymankowa, skierowali go tutaj, na ślepy tor, dzięki temu uniemożliwili kontynuowanie operacji wroga przeciwko polskiej załodze mostu i dali czas naszym żołnierzom na wysadzenie go.
Kolejarze za odwagę zapłacili najwyższa cenę.
Niemcy wymordowali nie tylko kolejarzy z Szymankowa, ale także ich rodziny, w sumie 41 osób.
Jednym z nich był tata Haliny Lubienieckiej, Brunon Tysarczyk.
Jako pracownik nastawni dyrygował całym tym ruchem.
Jako Polak nie mógł po prostu puścić tego pociągu.
Niemcom zajęło trochę czasu, żeby ten pociąg wyprowadzić na normalne tory i ruszyć w kierunku Tczewa.
W tym czasie powiadomiono wystrzałem rakietnicy polskich żołnierzy, którym udało się wysadzić w powietrze mosty.
Opóźnili zbrodnicze plany Niemców, pozbawiając ich drogi z Rzeszy do Prus.
Dopiero rok później Niemcy wybudowali nowy most oddalony od Tczewa o kilka kilometrów.
Widowisko muzyczne "7 razy Westerplatte" z udziałem polskich artystów to swoista muzyczna opowieść o tragizmie wojny.
To także zwieńczenie uroczystości rocznicowych, które odbywały się w Gdańsku.
Przygotowaniom do koncertu przygląda się Weronika Bigus.
Co zaplanowano na dzisiejszy wieczór?

---
To będzie wyjątkowa opowieść muzyczna o dramatycznych wydarzeniach tamtych dni.
7 odsłon opowieści o Westerplatte, nie tylko o miejscu, ale o heroicznej walce.
Ponad 200 polskich żołnierzy broniących wojskowej składnicy tranzytowej.
Na scenie pojawią się Zuza Jabłońska, Justyna Steczkowska, Krzysztof Cugowski.
Początek o godzinie 20.15.

---
Prawdopodobnie wyczekiwane jak nigdy dotąd.

Dziś rozpoczęcie nowego roku szkolnego.
Nic dziwnego, po prawie roku nauki zdalnej ogromna większość uczniów z pewnością zatęskniła za kolegami, nauczycielami i szkolnymi ławkami.
Będzie jednak obowiązywał reżim sanitarny.
W pierwszych tygodniach nauki prowadzona będzie akcja przygotowująca uczniów do szczepień przeciwko COVID-19.
Mam już piórnik i mam kredki, mogę rozpocząć lekcję.
W 20 tys. szkół w całej Polsce ponad 4,5 mln uczniów rozpoczęło rok szkolny.
Wolę, jak idziemy do szkoły, to jest lepiej, bo można się skupić na lekcjach i się spotkać ze znajomymi.
W poprzednim roku szkolnym przez pandemię uczniowie, zamiast w ławkach, czas często spędzali przed komputerem.
Mam nadzieję, że będziemy cały czas na stacjonarnych, ponieważ ta nauka w zeszłym roku była bardzo utrudniona.
Nie zawsze młodzi ludzie lubią chodzić do szkoły, a ten czas chyba nas nauczył, że to jest bardzo cenne, że mamy te piękne szkoły, że możemy się tu spotykać, że mamy kolegów, koleżanki.
Po miesiącach nauki zdalnej czas nadrobić zaległości.
Sens kształcenia się, uczenia się, zdobywania wiedzy jest bardzo głęboki i niezwykle ważny dla kształtowania państwa sprawnie działającego, silnego państwa.
Państwa, które w szkołach przekazuje wiedzę i wartości.
Ma uczyć tego, czym jest przyjaźń, czym jest wspólnota, czym jest patriotyzm.
Rozpoczęcie roku także w polskich szkołach na Litwie.
W Wilnie polskich uczniów odwiedziła litewska premier.
1 września to także początek lekcji w elitarnych klasach cybernetycznych.
W skali kraju 230 uczniów, specjalnie przygotowany program.
Liczymy, że wszyscy ci absolwenci docelowo dołączą i włączą się w szeregi Wojska Polskiego.
Na powrót dzieci do szkół czekali także nauczyciele, którzy przy tradycyjnym nauczaniu mogą lepiej wspierać swoich uczniów.
Szkoła jest wyzwaniem, ale szkoła jest też miejscem, w którym możecie rozwijać swoje pasje.
W którym to właśnie nauczyciele jako pierwsi często zauważają wasze talenty.
A przez Internet często nie jest to możliwe.
Utrzymanie stacjonarnego nauczania ułatwiają m.in. szczepienia.
Chcemy, żeby nie było lockdownu.
Żeby ta nauka cały rok była w szkole.
Miejmy nadzieję, że też dzięki szczepieniom trzecia fala, czy też czwarta fala, będzie dużo łagodniejsza.
Rząd wydał ponad 100 mln.
Trafi do was infrastruktura do dezynfekcji, termometry bezdotykowe, maseczki, płyny.
W tym roku Ministerstwo Edukacji przeznacza dodatkowe miliony złotych na wsparcie dzieci po okresie nauki zdalnej.
Pierwszy z nich to zajęcia wspomagające.
Przeznaczyliśmy na ten cel 187 mln zł.
Ja się ogromnie cieszę i dziękuję organom prowadzącym, dyrektorom szkół i nauczycielom, że te środki zostały zapotrzebowane przez 90% placówek oświatowych.
Do tego "aktywny powrót do szkół", czyli rozszerzony WF, psychologiczne wsparcie najmłodszych i program "Dobrze widzieć", czyli opieka okulistyczna.
Prezydent Andrzej Duda spotkał się dziś z szefami resortów obrony narodowej, spraw wewnętrznych i administracji oraz dyplomacji.
W naradzie poświęconej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, kryzysowi uchodźczemu i związanym z tym rządowemu wnioskowi o wprowadzenie stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym wziął również udział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Prezydent Andrzej Duda oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Paweł Soloch.
Wspólnie z szefami resortów dyplomacji, obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji.
Temat - sytuacja na granicy Polski i Białorusi.
Na biurku prezydenta jest rządowy wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią.
Mam ogromną odpowiedzialność na swoich barkach za bezpieczeństwo moich rodaków.
Nie tylko tę konstytucyjną.
Także wynikającą z zaufania, jakie mi powierzyli.
Od kilkunastu dni sytuacja na granicy jest bardzo napięta.
Z dnia na dzień nasilają się próby jej nielegalnego przekroczenia.
Tylko wczoraj doszło do 115 takich przypadków.
22 osoby zatrzymaliśmy.
Wśród zatrzymanych dominują, tak jak ostatnio, obywatele Iraku.
Tych osób było 11.
Dodatkowo zatrzymaliśmy 10 obywateli Syrii i 1 obywatela Somalii.
O skali procederu świadczy sierpniowe zestawienie rok do roku.
W ubiegłym roku nie odnotowano żadnego takiego przypadku.
W tym roku było ich 3,5 tys.
Dla poprawy bezpieczeństwa rząd zdecydował o postawieniu płotu odgradzającego terytoria Polski i Białorusi.
W niedzielę grupa 13 osób zaczęła go niszczyć.
Jak ustalili dziennikarze polskatimes.pl, w tej grupie był m.in. były żołnierz Ludowego Wojska Polskiego, wieloletni członek PZPR, znany z wieców KOD i antyrządowych manifestacji.
Mamy do czynienia z czymś w rodzaju wojny hybrydowej.
O tym wszyscy mówią.
Nie tylko w relacji do Polski, ale i krajów nadbałtyckich.
Mowa o prowokacyjnych działaniach reżimu Aleksandra Łukaszenki, który próbuje wykorzystać to, co dzieje się w Afganistanie i na Bliskim Wschodzie, kryzys uchodźczy do destabilizacji sytuacji politycznej w Europie.
Białoruski reżim krwawo rozprawia się ze swoimi przeciwnikami wewnątrz kraju.
Do aresztu trafili m.in. polscy działacze.
Wśród nich Andrzej Poczobut, nagrodzony w miniony poniedziałek Medalem Wolności Słowa.
Gala odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
Nagrodę w jego imieniu odebrał dziennikarz "Gazety Wyborczej", Bartosz Wieliński, choć - na co zwróciła uwagę szefowa telewizji Biełsat, Agnieszka Romaszewska - w Polsce przebywa żona Poczobuta.
Wieliński odbierając wyróżnienie, zarzucił rządowi bierność w sprawie polskich działaczy osadzonych w białoruskich aresztach.
Spotkało się to z ostrą reakcją szefowej Biełsatu.

---
Co warte podkreślenia, za 10 dni tuż przy granicy Polski, rozpoczyna się "Zapad-21", czyli wspólne, białorusko-rosyjskie manewry wojskowe.
Cele, które sobie stawiają ćwiczący, są ewidentnie skierowane przeciwko architekturze bezpieczeństwa europejskiego.
Nie wiemy, jaki jest ich scenariusz.
Być może będą jakieś prowokacje.
Kwestia bezpieczeństwa granicy jest tutaj absolutnie podstawowa.
To jest podstawowy obowiązek państwa.
Sytuacja jest poważna.
Polska jako odpowiedzialny członek NATO i Unii Europejskiej musi zrobić wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo granicy.
Polityka zagraniczna, polityka bezpieczeństwa RP jest istotnym elementem polskiej racji stanu.
Jeśli wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego na terenach przygranicznych uzyska podpis prezydenta, w dalszej kolejności trafi do Sejmu.
Przeciwna jego poparciu na pewno będzie Lewica.
Podobnie politycy związani z ruchem Szymona Hołowni.
Politycy PO krytykują rząd PiS za wzmocnienia naszej granicy.
Otwarcie opowiadają się za przyjęciem nielegalnych imigrantów.
Przyznają jednak, że ryzyko ataków terrorystycznych jest niewielkie, bo Polska swoich granic nie otworzyła.
Logistycznie trudno im tu operować, bo jest minimalna liczba muzułmanów w Polsce.
Ta wypowiedź Radosława Sikorskiego potwierdza skuteczność polityki migracyjnej rządu PiS - mówią z kolei politycy PiS.
Ten kierunek polityki będziemy dalej realizować po to, by Polacy mogli czuć się bezpiecznie w naszym kraju.
W 2015 roku politycy Platformy ulegli Brukseli i Berlinowi i zgodzili się przyjąć imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.
Ich relokację zablokował rząd PiS, odstępując od decyzji poprzedników.
Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości".
Oto co jeszcze przed nami w programie.
Bohaterscy strażacy wrócili z greckiej misji.
Prawda historyczna wymaga obrony.

---
Mamy świetne wieści dla fanów siatkówki.
Wszystkie mecze Polaków w rozpoczętych dziś mistrzostwach Europy pokażemy na antenach TVP.
Wszystkie mecze fazy grupowej Biało-Czerwoni rozegrają w Krakowie.
Ich pierwsze spotkanie, z Portugalią, już jutro o 17.30.
Transmisję meczu będą mogli państwo obejrzeć w TVP1, na stronie tvpsport.pl i w aplikacji mobilnej.
Misja gaszenia pożarów w Grecji przez polskich strażaków dobiegła końca.
Do kraju wrócili wszyscy uczestnicy tej wyjątkowej i skomplikowanej akcji.
Łącznie wzięło w niej udział 286 ratowników i 46 pojazdów.
Swoją profesjonalną pracą i niezwykłym wręcz zaangażowaniem Polacy zaskarbili sobie ogromną sympatię Greków.
Przez ponad 3 tygodnie polscy strażacy dzielnie wspierali Greków w walce z szalejącymi pożarami.
Całą akcję oficjalnie zakończono.
Do Polski wrócili uczestnicy z drugiego kontyngentu.
Pojechało nas w tej drugiej zmianie 143 ratowników, a cała zmiana liczyła prawie 300 strażaków.
Pokazała ta akcja, że jesteśmy kolektywem, że jesteśmy profesjonalistami, potrafimy się odnaleźć w każdych warunkach.
Te panujące w Grecji były wyjątkowo trudne.
Obszar, który był pod naszym dozorem, był ogromny.
Pogoda nie ułatwiała nam pracy, było bardzo gorąco, silne wiatry, które panowały na miejscu, dawały nam się we znaki.
Mieliśmy takie hydronetki plecakowe, w których mieliśmy wodę i wchodziliśmy po wzgórzach, górach, gdzie pojawiały się zarzewia ognia i tam musieliśmy je dogaszać, żeby ten ogień dalej się nie rozprzestrzenił.
Za włożony wysiłek i trud w tę misję strażacy otrzymają kilka dni specjalnego urlopu oraz premię.
Lata treningów, lata przygotowań, lata ćwiczeń zaowocowały tym, że ani przez chwilę nie zwątpili w swoje umiejętności, ani przez chwile nie zabrakło im odwagi, aby walczyć.
Akcja w Grecji pokazała, że Państwowa Straż Pożarna w Polsce jest jedną z najlepszych na świecie.
Ten czas pokazał też, jak dobra atmosfera panuje w zespole.
Podczas pobytu tam rodziły się relacje, wiedzieliśmy, że możemy na sobie polegać, wspieraliśmy się nawzajem nawet w tych najtrudniejszych momentach.
Naprawdę jestem zbudowany, są na ten moment najlepszymi ambasadorami Polski na świecie.
Wracamy do domu, do rodziny, do żon, do mam, wszystkich pozdrawiamy.
Miał być powiew świeżości - są problemy wizerunkowe.
Nowy projekt polityczny Rafała Trzaskowskiego, finansowany przez niemieckie fundacje, okazał się kłopotliwy dla Platformy.
Campus Polska Przyszłości w wielu miejscach zaproponował powrót do dalekiej przeszłości.
Stalowa Wola stawia na przedsiębiorczość.
Miasto rozpoczęło przygotowania do budowy Strategicznego Parku Inwestycyjnego.
A to nowe miejsca pracy.
Najbardziej ambitny plan gospodarczy i inwestycyjny od czasu, kiedy mierzyliśmy się z powstaniem miasta Stalowej Woli.
Niektóre miasta pokazują, że mimo pandemii udaje się realizować plany gospodarcze.
Tak jest też w Chełmie.
Od dziś bezpłatna komunikacja miejska w Chełmie.
Dla wszystkich!

---
Spełnianie samorządowych obietnic gorzej idzie Rafałowi Trzaskowskiemu, który w Olsztynie promował swój projekt polityczny.
To był też taki fantastyczny sprawdzian tego, na kim można polegać, i myślę też, że oprócz tego, że my wszyscy się poznaliśmy, i mam nadzieję, że tego konsekwencje będą bardzo ważne.
Zdaniem części ekspertów konsekwencje Campusu mogą być dla Platformy nieco inne, niż się spodziewano.
Bo zamiast powiewu świeżości jednym z autorytetów Campusu był Leszek Balcerowicz.
Pytanie co do pana zmian, które nazywamy terapią szokową, które były błyskawiczne, które spowodowały inflację, które spowodowały bezrobocie, które doprowadzały do samobójstw.
Balcerowicz to dla wielu symbol wyprzedawania majątku państwowego i przeprowadzenia reform, które pozbawiły pracy wielu Polaków.
Na spotkaniu z młodymi ludźmi wprost namawiał do szerzenia nienawiści w Internecie.
Znacie ze średniowiecza pręgierze?
Zróbcie internetowy pręgierz.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki, z zawodu lekarz, proponował zamknięcie większości szpitali w Polsce.
To będzie trudne, ale konieczne.
Sławomir Nitras proponował uderzenie w katolików/ Musimy was opiłować z pewnych przywilejów, dlatego że jeśli nie, to znowu podniesiecie głowę.
Już w przeszłości politycy Platformy i PSL-u oklaskiwali innego prelegenta, który obrażał kościół i katolików.
Teraz znowu wystąpili na jednym wydarzeniu - Campusie Trzaskowskiego.
To niestety jest linia Platformy.
Oni kalkulują w ten sposób, że ta antykatolickość może im się w pewnym sensie politycznie opłacić.
Inni kalkulowali na Campusie, że może opłacić się karanie finansowe Polski.
Albo nałożyć dzienne kary finansowe, albo wstrzymywać finansowanie, to jest okropne, co ja mówię.
Wiele haseł jest zbyt radykalnych, być może często zbyt spontanicznych i nieprzemyślanych.
Mogą one przynieść organizatorom skutki przeciwne do zamierzonych.
Politycy Platformy przez ostatnie lata byli krytykowani za brak oferty programowej.
Słuchając wystąpień polityków na Campusie, można uznać, że program jest, ale podobnie jak Campus
Pobierz
źródło: comment_1630519803sLEwz2bjIDPm4iNF3I6hO5.jpg