Wpis z mikrobloga

Ja nie wierzę w to co tu czytam. #!$%@? ludzie czy wy macie 8 lat? Ryba, nieważne czy popakowana czy luzem, każda waży inaczej bo to jest #!$%@? ryba a nie mięso mielone xD tym bardziej, że na odwrocie masz etykietę z dokładną wagą tej ryby którą wziąłeś rzek z ceną, nawet nie musisz nic liczyć. I jest to absolutnie normalna praktyka, ba, nawet nie da się inaczej tego zrobić bo jedna
  • Odpowiedz
@octave25: ja prdl, jakby była stała cena za opakowanie to pewnie byś się dosrał, że to nieuczciwe bo czasem ryba jest większa a czasem mniejsza xD
  • Odpowiedz
@chopak:

No akurat wędlinki raczej w mięsnym kupuje

Nie zlicze ile razy się już nacialem w mięsnych sklepach wierząc w te ich życzliwa fałszywą atmosferę.

Niestety, obecne w marketach jest większy wybór i często jest z czego wybrać i to za niższą cenę na codzienne żarcie wystarczy a tak to rzeźnik albo internet, innej rady nie ma.
  • Odpowiedz
@Toniejawtedy: a to prawda niestety, że czasem niby mięsny, a mięcho z dupy. Ale z marketów to ostatnio chodze tylko do lidlów, biedronków, (kauflanda też mam blisko, ale jakoś nie lubię tego sklepu) a tam są po pierwsze tylko paczkowane a po drugie jednak czuć różnicę jakościową.
  • Odpowiedz
@chopak: kiedyś 'gotowe' mięsa z biedry mi smakowały ale teraz to jest dramat. Wszystkie kiełbasy, boczki, kiszki, rzeczy na grilla zaczęły być tak podłe, że nie potrafię tego zjeść. W Lidlu z podobną cenę te rzeczy są znośne albo dobre. A w Carrefourze czy Auchanie można kupić już sezonowane mięsa, czy ciekawsze sery (mozzarelli di Buffalo nie widziałem w mniejszych sklepach ewentualnie włoskich specjalistycznych). Niektóre Carrefour mają swoje lodówki do
  • Odpowiedz
@zbiku90: można być tak głupim. Połowa Polaków nie wie czym jest VAT i uważa, że go nie płaci, nie rozróżnia faktów od opinii i jak się okazuje, nie potrafi kupować ryb na wagę.
  • Odpowiedz
@chopak: często w lidlu jest cena za droższe sery pakowane typu 8.99, a na metce cenowej małym drukiem ze za 100gr. dużo ludzi się tak nabiera i w kasie płacą za kawałek sera 30-40 zł.
  • Odpowiedz
@octave25 to jeszcze kij. Ostatnio bralem te makrele, na szczescie trafila sie na koniec paragonu, tak moglbym przegapic ze pani wbila mi zamiast 300gram 3kg. Na moje pytanie o to stwierdzila ze jest ok i zakonczyla paragon, lekko sie zdziwila jak jej pokazałem paragon i zapytalem jakim cudem zaplacilem za jedna rybke 70zeta. Pilnujcie sie Mirki
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@octave25: W Stokrotce na ladzie z wędlinami też są podane ceny za 100g na wszystkim i nikt nie daje #!$%@?, przecież tak jest łatwiej policzyć w głowie biorąc 200-300 gram xD
  • Odpowiedz
@octave25: Jak będziesz kiedyś w restauracji gdzie serwują świeże ryby, to nagraj proszę swoją reakcje na rachunek.
A co powiesz o rozwiązaniu jakie jest w stanach zdjednocoznych. Tam nigdy przy kasie nie zapłacisz kwoty jaka widnieje na cenówce. Dlaczego? Bo cena na półce nie uwzględnia podatku, powiem więcej. Każdy stan ma inny podatek, więc tam to dopiero musiałbyś gotować bigosu na uspokojenie.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@octave25: dobra to jak już wykopki zwaliły konia do swojej zajebistosci to chciałem dodać, że moim zdaniem to nie jest normalne, że "za 100g" jest dopisane czcionką wielkości 10%, a może i nie, ceny "1.99"

Ale wykopki lubią ruchanie w dupę więc w sumie fajnie że można się pośmiać ze "zdalnej nauki" czy "życiowych miernot" xD
  • Odpowiedz
@octave25: ale wiesz, że każda ryba różni się trochę wagą? I podanie ceny za 100g jest rozsądnym podejściem? To też nie zależy od sklepu czy cena jest za sztukę czy za 100g czy tam inna jednostkę. Podobnie masz z mięsem, wędlinami, warzywami i owocami. Raz na sztuki raz na wagę. Trzeba TYLKO czytać cała etykietę.
  • Odpowiedz