Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy naprawdę szkoła mogła być fajna? Ja ją bardzo źle wspominam. Czy dlatego, że byłem dreczony? Nie zdałem do następnej klasy? Nie. W szkole udawałem normika( co było w udawaniu katorgą, by dla swiętego spokoju udawać, że kolegujesz się z totalnymi głabami bez zainteresowań, gdzie nikt nie mógł cię zarazić jakimś ciekawym hobby). Oceny to były glównie czwórki i trójki, w więskzości. Ba, nawet miałem dwóch kolegów i najlepszego przyjaciela,z którym po latach nadal codziennie się kontaktuję. Więc w czym tkwił problem?
Wiecznie byłem zmęczony. Po kieracie godzin 8-15, 8-16, czyli w sumie jak w zwykłej robocie na etat wracałem zmęczony i dopiero w weekendy miałem siły na coś więcej niż popykanie w grę czy popisanie na forum. Nauczyciele dużo zadawali, musiałem stale kombinować, by mieć czas na troche życia. Z kolegami obrywaliśmy uwagi za rozmowę podczas lekcji, często cichą. Raz miałem zachowanie nieodpowiednie, mimo, że w innej szkole takie samo miał szkolny łobuz. Na matematyce np nauczycielka cały czas darła swojego parchatego ryja, mimo, że w razie pytań mówiła, że trzeba nadążać( przy wyniku z matury 88% z matmy miałem dopuszczający). Dni zalegały rutyną. Fora nie były takie obfite jak dzisiaj, nie było tylu nisz co współcześnie (lata 2007-2012 jakieś zapytaj onet, nasza klasa, gadu gadu, facebook, jeszcze wtedy był oazą hipsterów i korpoludków).
W sumie dopiero na studiach zacząłem żyć, odkrywać, tworzyć wspomnienia. Zanim napiszecie, że zbyt wiele wymagałem od życia to ówczesnie kontaktowałem się z dalekim kuzynem mieszkajacym w USA i on miał po prostu raj. Lepsze oceny, mniej wymagań, korytarze i stolówki jak z seriali, po szkole 90% czasu wolnego było dla ciebie. Niestety, nie potrafiłem w naszym postkomunistycznym kieracie robić dobrej miny do złej gry. Kiedy byłem na studiach z politowaniem i satysfakcją patrzyłem na licealistów. Teraz czuję zazdrość.Czuję, że się starzeję mimo że nie mam jeszcze trzydziestki na karku. Chciiałbym być znowu nastolatkiem, mieć jakieś wspomnienia. Tak, wiem, że wielu miało gorzej, bo np było dręczonych. Mam dobrą pracę, nie kiszę się w niej do 16, ale chciałbym chyba dzisiaj być z obecnego pokolenia. Widzę jak pokolenie tiktoka ma lżej. Większy wyjebizm, luz, jakby wiecej czasu. Cały czas na forach wszyscy mówią a to o tej gwieździe,a to oglądaja streamy godzinami. Dlaczego millenialsów, niby pokolenia przełomowego po komunie nie spotkał taki dobrobyt? Zapraszam was do dyskusji Mirki.

#szkola #studia #praca #pokolenie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #612b507b9e7350000b930545
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Czy naprawdę szkoła mogła być fajna...

źródło: comment_1630236363w26rxsM4q134nVxDmNIYdE.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
Chciałbyś serio siedzieć w domu będąc zmuszony do nauczania zdalnego? W największym horrorze sobie tego nie życzę.
LO to tez rodzice mówili ze będzie najlepszy okres w Twoim życiu. Jakoś w większości czułem zażenowanie a 3 lata mijały jak 10. Wróciłbym na studia, ale z osobami ze swojego rocznika. Bo debilizm wśród młodych mnie nie rajcuje
  • Odpowiedz