Wpis z mikrobloga

i być może da do domu do czyszczenia


@spere: nie jest wpuszczany do domu. Jest pod obserwacją bo to kot, który się przybłąkał. Dotykam go tylko i wyłącznie w jednorazowych rękawiczkach.
@bisu: a, jeśli dopiero oswojony przychodzący, to u weta może się zestresować i próbować uciekać, drapać, itp. możesz mieć z nim problem, uprzedź weta co to za kot
czyli kitku cię sam wybrał? (ʘʘ)


@swinka_morska: tak ;) kręcił się koło mojej klatki bardzo zabiedzony i dałem mu parę razy pić. Potem zaczął siedzieć na podjeździe i powoli podchodzić do mnie. Nie robiłem nic na siłę i pozwalałem mu zbadać teren i poznać mnie.
Jak już mu dawałem jeść to pewnego dnia zrobił baranka i już chyba uznał, że tu jest dobre miejsce dla niego.

Jak