Wpis z mikrobloga

DO MIESZKAŃCÓW WARSZAWY

Iść, czy nie iść? To najważniejsze pytanie toczącej się kampanii referendalnej w stolicy. Obecna konstrukcja referendum, jeśli dotyczy odwołania prezydenta lub burmistrza miasta poprzez ustawowy wymóg przekroczenia progu frekwencji, wyraźnie narzuca taką linię wyboru - jeśli jesteś za odwołaniem - idź, jeśli przeciw - nie idź. Taka logika działania nie ma znaczka partyjnego. Dokładnie w ten sam sposób zachował się PiS i Jarosław Kaczyński w trakcie referendum w Łodzi w 2010 roku. Powiedział wtedy: "W mieście (Łodzi) nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Ja nie wybrałbym się na to referendum".

Dziś chciałabym zaapelować szczególnie do tych warszawiaków, którzy wciąż wahają się, czy wziąć udział w referendum warszawskim. Jeśli w Waszej opinii w Warszawie nie dzieje się nic nadzwyczajnego, nie bierzcie udziału w tym referendum. Poczekajcie. Za rok są wybory. Wtedy będziecie mieli możliwość ocenić pełne dwie kadencje mojego urzędowania i skonfrontować to z dokonaniami i pomysłami innych kandydatów. Taki wybór będzie wyborem pozytywnym.

Szczególne słowa kieruję zaś do wszystkich moich sympatyków i osób, które zamierzają poprzeć mnie w tym referendum, a wiem, że ciągle są jeszcze tacy. Nie marnujcie swojego głosu. Nie dajcie się namówić Jarosławowi Kaczyńskiemu i nie bierzcie udziału w tym wiecu politycznym jednej partii. Tylko zwiększycie liczbę jego uczestników, a i tak Was przekrzyczą.

Jeśli chcecie mi pomóc, zostańcie w domu, a swój głos oddajcie za rok. Wtedy będą prawdziwe wybory. Wtedy Wasz głos będzie mi naprawdę potrzebny. Dziś jedyny, kto się ucieszy z Waszego udziału w referendum, będzie Jarosław Kaczyński. Nie bez przyczyny namawia moich zwolenników, żeby wzięli w nim udział. Pamiętajcie, jeśli Jarosław Kaczyński Was do czegoś namawia, to na pewno nie jest to dobre dla mnie.

Hanna Gronkiewicz-Waltz

#referendum #wat #warszawa #hanka
  • 13
  • Odpowiedz
Tej pani należy podziękować . Mam nadzieję że Donald Tusk nie zdążył z całej Warszawy zrobić poddańczego ludu i wolni ludzie zgłosóją za odwołaniem pani prezydent

XDDD
  • Odpowiedz
@hultek: Z jednej strony #!$%@?ła, a z drugiej, aż tyle złego nie wyrządziła, więc cholera wie jak do tego podejść. Niby może trafić się ktoś lepszy, ale w praktyce zazwyczaj inaczej to wygląda.
  • Odpowiedz
@beer_man: Tak samo było wcześniej z Kaczyńskim, że też niby coś tam zyebał, ale też i dobra trochę wprowadził. No tak to będzie z każdym...

Ja tylko chcę:

- tańszych biletów

- więcej dróg

- mniej biurokracji

I naprawdę, przysięgam, nie będę tak marudził na stolicę. Ani mi kibole nie przeszkadzają, ani multi-kulti, a i korki zdzierżę, jak nie będę płacił 4.40 za bilet jednorazowy. -_-
  • Odpowiedz
@hultek: Akurat zmiany w cenach biletów są na lepsze, fakt dalej 4,4, ale za bilet 90 min na wszystkie linie. Nie jest to może tanio, ale zawsze lepiej niż było. Z biurokracją nie będzie tak łatwo skoro jak zmienia się 1 system w dowolnym urzędzie to są utrudnienia, no ale rodzina musi mieć gdzie pracować przecież.

ED: Jacy kibole?
  • Odpowiedz
@hultek: typowa logika gimba - nie kupię karty miejskiej za stówę, ale mandat za dwie już spoko, hehe. poza tym, przy karcie miejskiej koszt podróżowania wynosi koło 3 złotych dziennie. czysta matematyka. a jeździć możesz wtedy całą dobę, więc nie wychodzi wcale tak tragicznie drogo. ulgowa karta daje jazdę za złotówkę dziennie, więc jeszcze lepiej.

a te teksty o zmywaniu sobie daruj, bo ja przynajmniej nie kradnę i potem się tym
  • Odpowiedz