Wpis z mikrobloga

@plackojad: ta babka jest dziennikarką wprost. Jak były lockdowny, to je ostro popierała. Jak trzeba było nosić maseczki, to ostro to popierała. Grzmiała, że ludzie nie noszący masek, to są mordercy. W dniu, w którym przestało obowiązywać noszenie maseczki na powietrzu poszła do kanajpy i napisała coś w stylu "w końcu można bezpiecznie cieszyć się winem". Dalsze perypetie można sobie wyobrazić, albo poszukać jej konta na TT. Ale za leczenie onkologiczne