Wpis z mikrobloga

Kurde faja, wszedłem bez większych nadziei na tag, a tu twist plot godny największych tytanów kina czy literatury. Serio, nie śniło się to największym fizjologom chyba, że tak potoczy się historia Przemka, naszego Przemka, aż musiałem po nocnej zmianie skoczyć po czteropak, by to ogarnąć. Z jednej strony totalny mindfuck, coś przy czym psychiatrzy i behawioryści mogą sobie łamać głowę, ale z drugiej, to jednak jakiś tam happy end dla tego chłopaka, że znalazł sobie.. chłopaka. I mam nadzieję, że odnajdzie w tym szczęście, serio. Już teraz układa się to w jedną całość - te "dziwne" fascynacje Przemasa czołgami czy ptakami (hehe), już wiadomo z jakiego źródła. I spoko, mam nadzieję że ten gość nie wykorzysta Przemasa jako chwilowego sex man doll, tylko na poważnie coś tam spróbują stworzyć. Facet Przema (ale to brzmi xd) ma jakąś tam artystyczną duszę i wrażliwość, i to już jakoś tam promieniuje na Przemasa, byle tylko nie widział w Przemie chwilowego potworka do wiadomo czego, ale niech spróbuje mu faktycznie pomóc Trzymam za chłopaków kciuki, choć nadal nie wierzę co tu się #!$%@?ło XD. Ciekawe co na to Piotras, mam nadzieję że nie przewraca się w Lidlu na kasie.
#przemcel
  • 1
@Kotolakot: Piotras nadal w lidlu robi, z tym że w wielu sklepach, a nie jednym stałym. W sumie tak po czasie sobie myśle, że może coś z homo w przemasie siedziało od dawna tylko nie zdawał sobie sprawy. Ta ciągła potrzeba eksponowania ciała, foty w rozpiętej koszuli w gaciach, kolorowe ciuchy niczym klaun itd, dosyć charakterystyczne dla tej grupy xd