Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 357/150
Tauer Perfumes No. 09 Orange Star

Tauer Perfumes to jak dotąd najlepsza marka perfum jaką poznałem. Wszystkie zapachy stworzone nosem Andy'ego Tauera są przynajmniej bardzo dobre, a niektóre wręcz genialne. Kosmiczny poziom, przynajmniej dla mnie, pokazuje też Orange Star. Jedne z najlepszych cytrusowych perfum jakie wąchałem, czego nie spodziewałem się po bardzo chłodnych recenzjach.

Już wchodząc do biura w ciągu kilku minut dostałem 3 komplementy. Jeden od dziewczyny, która powiedziała, że pachnę zajebiście, przypomina jej to Aliena. Kolegom też się spodobał, jeden z nich jak to sam powiedział - przyszedł mnie zobaczyć bo poczuł mnie z drugiego pokoju a przyciągnął go zapach. Co jest takiego genialnego w Orange Star? Skład nie jest jakiś nadzwyczajny, mamy mandarynkę z klementynką w otwarciu, potem kwiat pomarańczy i trawę cytrynową, a w bazie ambergis, tonke i wanilę. Zapach jest słodki, trochę świeży ale i taki jakby bardzo ciepły, gładki, bursztynowy. Zajebiście prezentuje się tu ambergris, który nadaje taki morski, świeży aromat. Zarówno mandarynka jak i klementynka pachną bardzo naturalnie. Jeśli jakieś perfumy przebijają Orange Sanguine czy dzieła Xerjoffa pod względem owoców cytrusowych to właśnie Orange Star. A co z tym Alienem? Faktycznie jest coś na rzeczy. Jest bardzo podobnie ambrowy do dzieła Muglera i im dłużej wącham nadgarstek tym bardziej to czuje. Wreszcie chyba znalazłem coś co jest podobne do Muglerowego klasyka i jest w stuprocentach noszalne dla faceta.

Nie jest to świeżak, ale zapach, który zajebiście nosi się o każdej porze roku. Uniwersalność niesamowita.
Parametry są dobre. Projekcja mogłaby być odrobinę mocniejsza, bo na trwałość nie ma prawa nikt narzekać. Projektuje wyraźnie tak koło godziny, potem siada bliżej ciała. Orange Star lubi też overspraying ale niestety jako posiadacz 5 ml za dużo sobie na to pozwolić nie mogę.

Znakomite perfumy. Nie wąchałem jeszcze takich cytrusów ukazanych w taki lub podobny sposób. Ludzie porównują to do Winter Palace Memo, ale tamten to raczej w klimatach herbacianych. Podobnego raczej nic nie wąchałem. Cena zbija z nóg, ale Tauer już mi zdążył wcześniej pokazać, że na jego perfumy warto wydawać hajsy.

Myślę też czy by nie rozebrać 50 ml flachy, tylko musiałbym się przejść do Lulua bo nie wiem czy mają w Krakowie.

zapach: 9,5/10
trwałość: 8,0/10
projekcja: 7,0/10
cena: 499 zł za 50 ml.
dr_love - #perfumy #150perfum 357/150
Tauer Perfumes No. 09 Orange Star

Tauer Per...

źródło: comment_1629526514VfcaKRYx8uJOiFPSYHU2XC.jpg

Pobierz
  • 26