Wpis z mikrobloga

@sebsossj: ale tak realnie zastanawiam się co do #!$%@? nędzy daje ten płotek. Nasz kraj kocha się we wszelkich płotkach tylko po to żeby zaznaczyć że #!$%@? MOJE.

Nigdzie na zachodzie nie ma takiej płotozy jak u nas.
  • Odpowiedz
ale tak realnie zastanawiam się co do #!$%@? nędzy daje ten płotek


@PeterGosling: Pozornie nie wiele, ale praktycznie (jeśli to w mieście) daje różnice między "przebywaniem kogoś niepożądanego obcego na posesji", a wtargnięciem na posesję (to akurat prościej wytłumaczyć policji.
Można sobie wyobrazić np. sytuację że pod tym oknem (jakby nie było płotu) mógłbyś mieć od jakiegoś kloszarda, przez pato-madkę z dzieckiem robiącym kupę np. do tej studzienki po bandę pato-dresów jarających ćmiki i obalających korbola.
Z tego może nie być miła sytuacja (zwłaszcza jak chcesz spać w spokoju), a w bardziej optymistycznym scenariuszu może być to okno do umycia bo ktoś go
  • Odpowiedz
Pozornie nie wiele, ale praktycznie (jeśli to w mieście) daje różnice między "przebywaniem kogoś niepożądanego obcego na posesji", a wtargnięciem na posesję (to akurat prościej wytłumaczyć policji.

Można sobie wyobrazić np. sytuację że pod tym oknem (jakby nie było płotu) mógłbyś mieć od jakiegoś kloszarda, przez pato-madkę z dzieckiem robiącym kupę np. do tej studzienki po bandę pato-dresów jarających ćmiki i obalających korbola.

Z tego może nie być miła sytuacja (zwłaszcza jak
  • Odpowiedz
ok XDDDD to już wiem czemu tak mamy w Polsce, jeśli wychodzimy wprost z takich założeń


@PeterGosling: A tu nie musi chodzić o założenie. Wystarczy że sąsiad w okolicy miał takie sytuacje lub on sam ma.

Kwestia ile ma się zaufania do innych
  • Odpowiedz