Wpis z mikrobloga

Polski przemysł na biznes i "nowe ałyto" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ma to jak samemu bujać się z każdą pierdołą i jeszcze za nią płacić jak za zboże. No chyba że znajdziemy tego mitycznego mechanika

Co to nie zdziera, zna się na rzeczy, ma terminy nie na "za 20 lat" i w dodatku nie kręci wała.

to wtedy malinowo, po odliczeniu czasu spędzonego na jego poszukiwaniach prawie wychodzi się na zero ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#takaprawda #motoryzacja #polska #heheszki #humorobrazkowy
tellet - Polski przemysł na biznes i "nowe ałyto" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ma to jak samemu b...

źródło: comment_16291256654PqHO1eoF0PEMk9HPMjA4g.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
Nie ma to jak samemu bujać się z każdą pierdołą i jeszcze za nią płacić jak za zboże.


@tellet: przecież trzylatki są zazwyczaj bardzo dobrą opcją, szczególnie jak chodzi o utratę wartości i zazwyczaj są jeszcze na gwarancji. Zresztą w takim aucie przecież nie wszystko się sypie jak w 20 letniej klasie premium

Kupowanie co 2-3 lata nowego auta z salonu i zostawianie starego w rozliczeniu wychodzi przecież dużo drożej niż
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@tellet: 70% to jest po wyjechaniu z salonu, 3 lata to już 30-50%. To wszystko zależy od modelu, ale kupując nowy model z salonu nie wiadomo co cię czeka, w 3 letnim już z grubsza wiadomo co się psuje i na co zwracać uwagę. Co z tego że nowe na gwarancji jak naprawa w ASO trwa tygodniami i serwisanci robią wielkie oczy bo auto nowe i niewiadomo co zespute xD Niestety
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Atreyu:

szczególnie jak chodzi o utratę wartości

@X_Ziemia

70% to jest po wyjechaniu z salonu

Ach tak, to słynne, mityczne auto "100km przebiegu i - 30% ceny bo wyjechało z salonu xD", gdzie te białe kruki się znajdują? Czy to trzeba mieć te słynne "hehe znajomości", żeby je wynaleźć?

Co z tego że nowe na gwarancji jak naprawa w ASO trwa tygodniami i serwisanci robią wielkie oczy bo auto nowe i
  • Odpowiedz
@tellet: przecież oleje i filtry to jakieś śmieszne grosze i robisz to w każdym aucie

Używka to najczęściej jakieś fora, grupy "fanów marki" i inne zabawy


@tellet: jak ktoś chce auto tylko do jeżdżenia z A do B i traktuje je jak przedmiot użytkowy to tak, jeśli ty tak traktujesz to twoje argumenty do ciebie samego przemawiają

Stać mnie na kupno (za gotówkę, nie leasing/wypożyczanie) jakiejś Dacii, Fiata, czy Skody.
  • Odpowiedz
@X_Ziemia:

70% to jest po wyjechaniu z salonu,


Tak tak... ja za mojego ówcześnie 9-latka zapłaciłem 35% ceny salonowej, a nie była to najlepsza wersja wyposażenia w idealnym stanie, dodatkowo po wymianie tylnych drzwi i tylnego nadkola z uwagi na kolizję. Wierz dalej że ktoś Ci sprzeda nowy samochód za 70% ceny tylko dlatego że przekroczył granicę salonu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tellet:

70% to jest po wyjechaniu z salonu

Ach tak, to słynne, mityczne auto "100km przebiegu i - 30% ceny bo wyjechało z salonu xD", gdzie te białe kruki się znajdują? Czy to trzeba mieć te słynne "hehe znajomości", żeby je wynaleźć?

Ale ty rozumiesz znaczenie słowa wartość? To że nie ma ich ma serwisach aukcyjnych nie znaczy że tyle nie są warte. Oczywiście czasami się znajdują, np w przypadku kiedy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@b7kj:

70% to jest po wyjechaniu z salonu,

Tak tak... ja za mojego ówcześnie 9-latka zapłaciłem 35% ceny salonowej, a nie była to najlepsza wersja wyposażenia w idealnym stanie.

W jakim w ogóle celu przyrównujesz 3 i 9 latka, przecież to nie ma najmniejszego sensu xD
  • Odpowiedz
Ale ty rozumiesz znaczenie słowa wartość? To że nie ma ich ma serwisach aukcyjnych nie znaczy że tyle nie są warte.


@X_Ziemia: Aha, czyli jak nikt nie sprzedaje, nikt nie kupuje, to znaczy, na podstawie danych IDZD, że te auta po opuszczeniu salonu od razu lecą 30% na wartości, tak?
No to ponownie się pytam- kto te białe kruki skupuje? Nawet na demówki może dostaniesz kilka tysięcy rabatu do ceny ale
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tellet: ok, wszystko jasne nie rozumiesz pojęcia wartości. I tak jak pisałem zdarzają się rzadkie przypadki że ktoś sprzedaje auto po chwili ale z oczywistych względów jest to bardzo rzadka sytuacja. Pisałem o tym ale chyba nie doczytałeś do końca bo zacytowałeś tylko część komentarza. Dyskutować o tak prostej rzeczy że auto po wyjeździe z salonu nie traci momentalnie wartości to zwyczajna naiwność.

Nawet na demówki może dostaniesz kilka tysięcy rabatu
  • Odpowiedz
@X_Ziemia: Czyli wracamy do dowodów anegdotycznych + jakieś pojedyncze przypadki w stylu "miał firmę ale ją zamyka bo go zmiotło z planszy i sprzedaje po kosztach".

Dalej poszukujemy tych wszystkich białych kruków z przebiegiem kilku stówek, stojących 30% taniej niż katalogowo (bo już nie kopię leżącego i nie piszę "-30% do tego, co stargujesz w salonie"), których nikt nie sprzedaje, ale są tyle warte bo mirek z wykopu tak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tellet: po pierwsze to nie wiesz co to dowód anegtotyczny i używasz źle tego pojęcia, po drugie to najpierw mówisz że nie ma takich aut, a jak jednak są to mówisz że mało. I nadal nie rozumiesz ekonomicznego pojęcia wartości, nikt nie zapłaci ci więcej jeśli będzie w papierach drugim właścicielem, ubezpieczyciel też obniży wartość jeśli jesteś drugim właścicielem i będziesz miał wyższe stawki ubezpieczenia mimo mniejszej wartości pojazdu. I nadal
  • Odpowiedz
@tellet: dla mnie ludzie kupujący 3 latki to.. najgłupsze co można zrobić, wiadomo że jak ktoś sprzedaje 3 latka to miał w jakiś lesing czy innych #!$%@? i miał #!$%@? w auto.. i potem kwiatki, że auto zepsuło się po 70K kilometrów i trzeba robić remont silnika
  • Odpowiedz