Wczorajszy pojedynek zakończył się zwycięstwem czarnoksiężnika Alamara (561 głosów), który zdobył 367 głosów więcej od generała Kendala (194 głosów). Gratulujemy!
Dziś zmierzą się ze sobą druid z Bastionu oraz elementalista z Wrót Żywiołów:
- Aeris - Pod płaszczykiem przystojnego, rozchwytywanego młodzieńca kryje się tak naprawdę nieśmiały, zamknięty w sobie chłopiec. Bycie atrakcyjnym mężczyzną ma bowiem straszliwą cenę: za każdym razem, gdy Aeris poznaje nową koleżankę lub kolegę, prędzej czy później okazuje się, że każdy czegoś od niego chce. Dlatego właśnie tak kocha konie - one nie pytają grzecznościowo o ulubioną zupę, myśląc w głębi siebie tylko o jego zgrabnej pupie. - Grindan - Najbogatszy elementalista Wrót Żywiołów był nawet zaskoczony, że zaszedł w turnieju tak daleko bez uciekania się do łapówkarstwa. Zabawa jednak zaczyna go już nieco nudzić. Rozłożył się więc wygodnie na fotelu i przyzwał kilka żywiołaków pieniędzy w różnych walutach. Pomyślał nawet, że może postawi dla podniety jakąś sumkę na najsłabszego, ale ani się nie obejrzał, a tataliański złoty już leżał na marmurowej posadzce, stłamszony przez inflację i potęgę konkurentów.
Wczorajszy pojedynek zakończył się zwycięstwem czarnoksiężnika Alamara (561 głosów), który zdobył 367 głosów więcej od generała Kendala (194 głosów). Gratulujemy!
Dziś zmierzą się ze sobą druid z Bastionu oraz elementalista z Wrót Żywiołów:
- Aeris - Pod płaszczykiem przystojnego, rozchwytywanego młodzieńca kryje się tak naprawdę nieśmiały, zamknięty w sobie chłopiec. Bycie atrakcyjnym mężczyzną ma bowiem straszliwą cenę: za każdym razem, gdy Aeris poznaje nową koleżankę lub kolegę, prędzej czy później okazuje się, że każdy czegoś od niego chce. Dlatego właśnie tak kocha konie - one nie pytają grzecznościowo o ulubioną zupę, myśląc w głębi siebie tylko o jego zgrabnej pupie.
- Grindan - Najbogatszy elementalista Wrót Żywiołów był nawet zaskoczony, że zaszedł w turnieju tak daleko bez uciekania się do łapówkarstwa. Zabawa jednak zaczyna go już nieco nudzić. Rozłożył się więc wygodnie na fotelu i przyzwał kilka żywiołaków pieniędzy w różnych walutach. Pomyślał nawet, że może postawi dla podniety jakąś sumkę na najsłabszego, ale ani się nie obejrzał, a tataliański złoty już leżał na marmurowej posadzce, stłamszony przez inflację i potęgę konkurentów.
Wszystkie pary losowane są przez mój skrypt w Pythonie dostępny pod tym linkiem.
O co chodzi?
Który dżentelmen jest twoim zdaniem przystojniejszy?
@szwelx: Dzięki! :D