Wpis z mikrobloga

@MiklosFeher: Kask warto. Wszędzie tam, gdzie na szlaku na się kogoś nad sobą albo przechodzi terenem, gdzie można dostać w łeb, to powinno się mieć kask.
Ale totalnie nie ogarniam mody na lonże w Tatrach. To nie ferrata przecież, a jedynie ludzie robią zatory na szlakach.
  • Odpowiedz
nie bierz kasku, w bambusa cie nakrecaja. na zadnym szlaku turystycznym nie trzeba miec kasku


@filozof900: Oczywiście, że nie trzeba! Nikt tego nie sprawdza i mandatów nie wystawia za brak. W sumie tak samo jak przy jeździe rowerem.
Ale może być jednak warto. Byłem na Jagnięcym dosłownie parę dni temu i wchodziłem tam w kasku. Fakt, większość ludzi go nie ma, bo to łatwa trasa, ale było parę osób, które miały.
  • Odpowiedz
@hard1: nikomu nie bronie tego robic ale moim zdaniem to jest bez sensu ;-) to tak jakbys powiedzial, ze w miescie te warto w kasku bo moze cos spasc komus z balkonu albo jak potraci cie samochod to cie ochroni. na szlakach turystycznych jest bardzo mala szansa, ze cos poleci.

szczerze mowiac to mnie kompletnie dziwi ta obsesja na punkcie bezpieczenstwa, co to sie porobilo ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@metalfacee: Apropo Kościelca, chcę iść z różową, która czasem trochę się przestrasza, a sam nie byłem jeszcze. Jesteś w stanie porównać do, np Zawratu albo Rysów? Jej ociec jest sceptyczny, ale on jest zawsze sceptyczny xD
  • Odpowiedz
@takimireczek: Kościelec zawsze poleca się na pierwszą "poważną" wizytę w Tatrach Wysokich i jestem podobnego zdania. Jeśli chodzi o porównanie do Zawratu (od Czarnego Stawu) czy Rysów to ciężko porównywać, bo w drodze na Kościelec nie napotykamy żadnych sztucznych ułatwień i może dwa miejsca wymagają od nas użycia rąk i nóg, żeby się wspiąć. Zieloni w Podróży ma filmik z wejścia, w 8:15 jest ten kominek: https://www.youtube.com/watch?v=86OP56DC2VI Ekspozycji też nie ma
  • Odpowiedz
@metalfacee: Z tego co się rozeznawałem to wyczytałem i obejrzałem podobne rzeczy do tego co mówisz. Prosiłem o porównanie z tamtymi dwoma, bo tam byłem z moją i momentami była taka niepewna i ją trochę pompowałem. Strasznie się upiera, że chce, że jej zależy się przełamać, ale też nie chciałbym jej doprowadzić do momentu blokady, stąd moje obawy. Dzięki :)
  • Odpowiedz
@takimireczek: Jeśli ma już obycie w Tatrach Wysokich to wejście na Kościelec na pewno jest o wiele lżejszy psychicznie i poziomem trudności o kilka stopni mniejszym niż na Rysach czy Zawracie z Doliny Gąsienicowej i na pewno będzie dobrym miejscem, żeby tak na spokojnie się przełamać. Oprócz jednego czy dwóch miejsc, gdzie trzeba mieć świadomość, że po prostu trzeba się tam wdrapać za pomocą rąk i nóg, a potem przodem do
  • Odpowiedz