Wpis z mikrobloga

Mam pomysł na zabawę. Podajcie swoje najwcześniejsze blackpillowe doświadczenie życiowe, które miało miejsce zanim połknęliście czerwoną i czarną pigułkę.

Ja zacznę. Gdy miałem 17 lat podczas rozmowy z koleżanką (chyba najinteligentniejsza kobieta, jaką znałem), zapytałem ją czy według kobiecych standardów X jest przystojny czy nie. Okazało się, ze nie był, ale z perspektywy czasu znacznie ciekawsze okazało się stwierdzenie: "tak naprawdę niewielu mężczyzn jest przystojnych". Chyba wtedy dodała coś w stylu, że większość facetów wygląda brzydko i pokracznie - zwłaszcza nago. Musiało minąć drugie tyle lat ile wówczas miałem, abym zwrócił na tę konwersację uwagę. Wtedy po prostu wyszedłem z fałszywego założenia, ze najwidoczniej wygląd facetów dla kobiet jest mało ważny. I być może wówczas - w czasach przed Tinderem i Facebookiem faktycznie było nieco mniej ważnym kryterium aniżeli jest dzisiaj. Chociaż pewnie niewiele.

Heh. Taka cenna wiedza została mi wtedy bezinteresownie przekazana, a ja kompletnie ją zignorowałem.

#przegryw #blackpill #redpill #logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 15
  • Odpowiedz
@Blackmore: byłem redpillowcem, schudłem ponad 30kg i ogarnąłem cere, fryzjera itp. Nagle wszyscy zaczeli mnie inaczej traktować, nawet dziewczyny ktorych nie znalem mnie zapraszaly na fb. Zignorowałem wszystkie bo zawsze się ze mnie wyśmiewały dziewczny w szkole i tak zostało. Zblackpillowałem się bo tutaj praktycznie tylko chodzi o wygląd. Gdybym był niższy o 15 cm nawet by na mnie nie spluneli, to mnie zabolało w serduszko.
  • Odpowiedz
@Blackmore: w zasadzie takie blackpillowe doświadczenie u mnie to było jak na własnej skórze przekonałem się w podstawówce że dziewczynki uganiają się za moimi prześladowcami, bad boyami, czy spoko gościami ale z pieniędzmi i wysportowanymi, wtedy się dowiedziałem że bycie ustawionym oznacza dobry wygląd i kasa a nie złote serce i dobre chęci
  • Odpowiedz
@Blackmore: Jak w 2017 roku poznałem Wiktorie na tinder to byłem zachwycony. Nie wiedziałem jak działają relacje, bo niestety przez zaniechanie moich rodziców bardzo późno zacząłem próbować poznawać kobiety.
Spotkałem sie z nią pierwszy raz, byla przyjemna rozmowa na wiele tematów. Pisaliśmy dużo po tym, żaliła się jak to chcę poznać kogoś normalnego, bo jej były chłopak ćpun nie dawał jej spokoju. Swoją drogą poznałem go dwa lata później. Co za typ xD
Żaliła sie, ze kilka razy do niego wracała, bo go kochała a ja sobie głupi wkręcałem jaka to ona waleczna.
Ogólnie dziewczyna pracowała w Chilli Mili czy jak to tam. Kilka razy dostałem od niej garść frytek i nuggetsy. I sie kurde jaralem ze to tak specjalnie dla mnie. Chwaliła sie nawet, że jak jej sie ktoś z klientów nie spodobał to robiła "gorsze" jedzenie nie rozumiejąc co miala na myśli przez niespodobał ¯\_(ツ)_/¯
No ale był taki moment, że pojechała do rodziny swojej. I po powrocie zaprosiłem ją do mnie. Siedzieliśmy, trochę sie do niej przytulałem i ZUPEŁNIE NIE ROZUMIAŁEM DLACZEGO ONA TEGO NIE ODWZAJEMNIA. Po czym dostała smsa od swojego BYŁEGO CHŁOPAKA o treści "przyjedź po mnie do roboty" xDDDD
Oczywiście stanąłem w jej mentalnej obronie, ze tak nie można i takie tam. Ogólnie sytuacje #!$%@? strzelił i odniosłem ja
  • Odpowiedz
@Wookash071:

I chwaliła się jak to faceci jej mówią, że nie rusza się jak kłoda w łóżku i nawet pochwaliła sie "kolegą od tego"

Laska ewidentnie miała niskie poczucie własnej wartości i nie do końca dobrze z głową, a takie niestety często są wolne seksualnie. Twój humanizm cię paradoksalnie uratował bo gdyby z tobą zaciążyła no to słabo.
  • Odpowiedz
@eshees: To tylko jedna historia sprzed 4 lat. A bezskutecznie próbowałem kogos poznać do początku tego roku. I wbrew pozorom trafialem bardzo często na podobnego typu dziewczyny. W tym laseczke, która 8/9 miesięcy po naszym spotkaniu urodziła dziecko. I wcale nie pochwaliła się, że biologiczny ojciec jej pierwszego dziecka strzelił jej gola po czym pojechał do Niemiec. I w ten sam dzień zaproponowała mi spotkanie u siebie o dość późnej
  • Odpowiedz
@eshees: Tinder, badoo i parę poznanych na żywo. Od 4 lat odbijam się od różowej do różowej żeby popisać, może się spotkać i tyle. Czy dzieciate czy nie. Grube, brzydkie. Ciągle ten sam wynik. Jak widać chyba to nie dla mnie xD
  • Odpowiedz
@eshees: Nie będę specjalnie się odchudzać żeby różową poznać xD Tak samo miały #!$%@? na mnie jak ważyłem 70 kg. Wiec nie muszę tego robić bo juz tam byłem.
wolę być sobą niż kogoś udawać ¯\_(ツ)_/¯ Zwłaszcza, że część różowych uważa ubrania z jakiegoś Pitbulla za "dobre". A bluzy Hilffigera nie zmieniły nic bo nadal jestem brzydki albo nudny. Niewiadomo
Już mi za bardzo nie zależy na tym. Po prostu
  • Odpowiedz