Miałem może z 8 lat jak na rynku polskim ukazała się nowość... szczoteczka do zębów która zmienia kolor. Mama kupiła mi i mojej młodszej siostrze. Siostra wieczorem myła zęby i szczoteczka zmieniła kolor z różowej na białą, natomiast moja nie chciała zmieniać koloru. Mama stała obok mnie i kibicowała. Szczoteczka ni chu chu nie zmienia koloru. Myję już może z 15 minut pod okiem mamy. Biednemu Iksowi już krew z dziąseł leci, a tu nic. Mama kupiła złą szczoteczkę. Całe moje życie składa się z takich gówien...
Miałem może z 8 lat jak na rynku polskim ukazała się nowość... szczoteczka do zębów która zmienia kolor. Mama kupiła mi i mojej młodszej siostrze. Siostra wieczorem myła zęby i szczoteczka zmieniła kolor z różowej na białą, natomiast moja nie chciała zmieniać koloru. Mama stała obok mnie i kibicowała. Szczoteczka ni chu chu nie zmienia koloru. Myję już może z 15 minut pod okiem mamy. Biednemu Iksowi już krew z dziąseł leci, a tu nic. Mama kupiła złą szczoteczkę. Całe moje życie składa się z takich gówien...