Wpis z mikrobloga

@zulimazuli: Obie są spoko, testowałam chyba z 5 firm i te dwie się okazały najlepsze. W obu brałam opcje z wyborem menu, w sumie nadal nie podjęłam decyzji która lepsza, biorę je na zmianę teraz.

Plusy maczfit: większe porcje, nigdy się z niczym nie pomylili, tańsze.
Minusy: dowożą chyba bardzo wcześnie, odbieram już z wycieraczki totalnie ciepłe. Mniejszy wybór posiłków niż w ntfy (tylko że w ntfy wzięłam najdroższy abonament i
łoooo super recenzja, dziękuję Ci pięknie! (ʘʘ)
W takim razie zaczynam od ntfy od przyszłego tygodnia, a później skusze się też na maczfita, żeby rzeczywiście porównać te dwa.
Zdrówka!
@WujekRada: o, mimo wszystko wezmę też maczfita na kilka dni, żeby samemu sprawdzić. Jestem drugi tydzień z ntfy i jak na razie jest spoko - niezjadliwe było tylko jedno danie, a i było kilka naprawdę świetnych (oczywiście jak na diete pudełkową, bo na to poprawkę trzeba wziąć)