Wpis z mikrobloga

Muszę się wyżalić, nie wiem gdzie, więc niech będzie tutaj. Dość długie, tl;dr - wuj w pupę Luxmedowi.

W środę upadłam, kostka spuchła, no nic - musi obejrzeć lekarz. Może SOR? Nie no, głupi pomysł, zwłaszcza że teraz jeden oddział we Wrocławiu jest zamknięty, będę długo czekać. No ale przecież mam ABONAMENT W GRUPIE LUXMED, to będzie wygodniej, nie.

Spojrzenie na portal pacjenta - wizyt do ortopedy nie ma, normalka. Dzwonię na infolinię, zostaję przekierowana do lekarza dyżurującego, który wystawia mi skierowanie do ortopedy na cito. Ponowne przekierowanie na infolinię, no nie mają wizyt, wysyłają żądanie do placówek żeby udostępniły mi wizytę, ktoś będzie dzwonić. Ok.

Dzwoni pani z jednej placówki, mówi że może zaproponować termin 6 sierpnia ( ͡° ͜ʖ ͡°) (niestety w pakiecie nie mam napisane, że muszą zapewnić wizyty do ortopedy w X dni). Mówię że dziękuję, ale "trochę" za późno, pani proponuje wystawienie podzlecenia do placówki współpracującej. Placówka współpracująca proponuje termin 10 sierpnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No dobra, ale od czego jest możliwość upolowania wizyty, którą ktoś zwolni - po wielu odświeżeniach, udaje mi się umówić wizytę na tego samego dnia wieczorem. Jadę do ortopedy, ortopeda mówi że trzeba zrobić zdjęcie RTG, zrobiłby mi je od razu, ale akurat o tej godzinie już zdjęć nie robią. Dostaję skierowanie na zdjęcie, zakłada mi jakiś prowizoryczny gips.

Następnego dnia umawiam wizytę RTG (na szczęście w tym przypadku dużo dostępnych terminów), umawiam wizytę ortopedy na później (oczywiście do innego, znowu polując na terminy). Idę na RTG, pani robi mi zdjęcie w gipsie - no nie znam się, więc nie zwracam na to uwagi. Później ortopeda na wizycie mówi że nie, tak nie może być że w gipsie, muszę zrobić raz jeszcze. Zrobiłby mi od razu, ale w tej placówce nie ma sprzętu do RTG. Mówi, że jeśli w opisie zdjęcia nie będzie nic o złamaniu, to na kontrolę mam przyjść za dziesięć dni.

Robię zdjęcie, w opisie jest "widoczne przejaśnienie, poza tym braku śladów złamania". Nie wiem jak to rozumieć, zdjęcia oczywiście ja w portalu nie widzę, ani nie wydają go fizycznie - pani robiąca zdjęcie mówiła że "lekarze widzą zdjęcie u siebie w systemie". Patrzę w portal - o, przy wizycie u ortopedy jest opcja "zapytaj lekarza"! Klikam w przycisk, przekierowuje mnie do listy wizyt, do których mogę zadać pytanie. Nie ma na niej wizyty u ortopedy, po kilku godzinach też nie ma, no chyba średnio ta opcja działa.

No dobra, skoro lekarze widzą w systemie, to umówię wizytę telefoniczną. We Wrocławiu nie ma wolnych wizyt, po wielu przeklikiwaniach (nie da się naraz szukać we wszystkich miastach) i wypełnieniu kilku captchy (luxmed uznaje że jestem botem, a nie zdesperowanym pacjentem) udaje mi się umówić wizytę telefoniczną z ortopedą z innego miasta na poniedziałek (czyli dzisiaj).

Dzwoni rano ortopeda i uwaga hit - on nie ma dostępu do tego zdjęcia! Wychodzi na to, że jednak w innych miastach system działa inaczej? (Mimo, że na stronie luxmedu jest napisane, że wszyscy lekarze grupy luxmed mają xD). Szlag mnie już trafia (tzn trafiał już wcześniej, ale teraz zupełnie), dzwonię na infolinię żeby się dowiedzieć, w jaki sposób mogę uzyskać zdjęcie? No mogę sobie podejść po PŁYTĘ CD. #!$%@?Ą PŁYTĘ CD, INFORMATYZACJA PEŁNĄ GĘBĄ.

Udało mi się umówić wizytę stacjonarną na środę.
Tak więc, po tygodniu od upadku może uda mi się dowiedzieć, czy mam złamanie, czy nie. Jednak na SORze byłoby szybciej.

Dziękuję, koniec żali.

#luxmed #wroclaw #gorzkiezale #jakzyc
  • 21