Wpis z mikrobloga

@GryfnySzac: Zamówione na swoje auta i rodziców ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzięki za info, masakra ile jeżełów było rozjechanych tak z dwa miesiące temu, aż musiałem się raz wyżalić na mirko, że luje #!$%@?ą i #!$%@? mają na koty/jeże.
  • Odpowiedz
  • 9
@ZaplutyKarzelReakcji tak, siedząc w domu i nie jeżdżąc nigdzie xD

Nie wiem, autorzy akcji chyba uważają, że rozjeżdżanie jeży to popularny zwyczaj wśród kierowców, którego trzeba ich oduczyć. Mi też się zdarzyło parę zwierząt rozjechać, ale tylko dlatego, że próba uniknięcia tych sytuacji skończyłby się czołówką albo wylądowaniem w rowie, albo po prostu nie było czasu na reakcję. Chyba nikt nie potrzebuje edukowania, że zwierząt się nie rozjeżdża umyślnie, a ludzkie śmieci
  • Odpowiedz
@humpf
@ZaplutyKarzelReakcji
Może po prostu wystarczy nie zapier*alać w nocy ile fabryka dała i patrzeć na drogę a nie w telefon ( ͡º ͜ʖ͡º) ja osobiście już kilka takich sytuacji miałem i uwierzcie, że jeż to nie kot który z prędkością światła wskoczy wam pod koła żebyście nie byli w stanie zareagować. A nawet jeśli już potrąciłeś jeża to miej odrobinę godności i odwagi w sobie żeby
  • Odpowiedz
  • 0
Może po prostu wystarczy nie zapier*alać w nocy ile fabryka dała i patrzeć na drogę a nie w telefon


@Suplement_Diety czyli nawet bez naklejek robię ile wystarczy. Takich ludzi powinno się izolować od społeczeństwa a przynajmniej zabronić im jeździć.
  • Odpowiedz
@Suplement_Diety:
Gdzie można znaleźć listę instytucji gdzie zgłasza się takie wypadki? Kilka tygodni temu miałem sytuację, że jechałem i widzę jeża na drodze, którego ktoś już rozjechał w środku miasteczka. Zatrzymałem się na awaryjnych i sprawdziłem go. Jeż się nie ruszał, ale był w miarę dobrym stanie - w sensie nie miał nigdzie krwi, ani flaków na zewnątrz. Przeturlałem go na na trawkę za chodnikiem, żeby auta go nie rozjechały na
  • Odpowiedz
@humpf cieszę się, naklejka jest przypuszczam bardziej w formie informacyjnej bo nadal wiele osób nie wie jak się zachować lub po prostu ma to w dupie.

@kenshin985 wydaje mi się, że w przypadku kiedy jeżyk jest już w stanie krytycznym i ma wywalone wnętrzności nie będziesz w stanie zrobić nic - jedynie okazać mu litość żeby się nie męczył. W każdym innym wypadku musiałbyś poszukać takiej organizacji w swojej okolicy - wiem,
  • Odpowiedz
Jeż się nie ruszał, ale był w miarę dobrym stanie - w sensie nie miał nigdzie krwi, ani flaków na zewnątrz.


@kenshin985: obrażenia wewnętrzne wystarczą, kiedy po jeżyku przejedzie kilka ton to wątpię żeby przeżył
  • Odpowiedz