Wpis z mikrobloga

Naszą największą bolączką od lat jest to, że nie potrafimy znaleźć sobie jakiejś dyscypliny, w której byśmy wiedli prym. Są takie nacje, które gówno znaczą w 95% konkurencji, ale mają jakąś swoją niszę, w której regularnie zdobywają medale. Tak na szybko przychodzą mi na myśl np. Słowacy i kajakarstwo górskie, Gruzini i judo, Węgrzy pływanie (oraz kajaki czy szermierka). A my? W większości dyscyplin startujemy, w niektórych jesteśmy całkiem nieźli, w innych przeciętni, ale rzadko kiedy jesteśmy gdzieś ścisłą światową czołówką.
Pamiętam, jak po sukcesach Jędrzejczak pojawiły się głosy, że powinniśmy mocno zainwestować w pływanie, mieliśmy wtedy akurat niezłe wyniki, bo przecież oprócz Otylii byli jeszcze Korzeniowski, Kizierowski, Sawrymowicz. A przecież z basenów pływackich jest mnóstwo medali do wyciągnięcia. Nawet się mówiło, że wreszcie mamy fachowca pełną gębą, który doprowadził Jędrzejczak do tych wszystkich medali i rekordów świata i pod jego wodzą kolejni pływacy będą dołączać do światowej czołówki.
Stało się inaczej, świat uciekł nam straszliwie, osiągniecie jakiegokolwiek finału jest wielkim i rzadko spotykanym sukcesem, a ówczesny trener Otylii - Paweł Słomiński, jako aktualny prezes Polskiego Związku Pływackiego stoi za kompromitacją związaną z błędnym zgłoszeniem zawodników.
To co nam jeszcze pozostaje i gdzie są inne worki medali do zdobycia?
Boks - mamy tradycje, ale kuleje szkolenie, boks amatorski stoi na bardzo niskim poziomie, każdy pięściarz myśli tylko o podpisaniu kontraktu zawodowego, niestety brak wielkich perspektyw na poprawę (zwłaszcza, że dużo państw jest o wiele długości przed nami), jedyną szansę na jakieś pojedyncze medale w przyszłości widzę w kobiecym boksie, który przez resztę świata jeszcze nie jest tak bardzo "zagospodarowany"
Podnoszenie ciężarów - byliśmy mocni, aktualnie nie mamy startu do czołówki, czyli byłych republik radzieckich i państw azjatyckich, nie wiadomo czy w wyniku gorszego szkolenia, czy po prostu tamci mocniej i skutecznej koksują
Judo i zapasy - mamy piękne tradycje, ale teraz jesteśmy raczej średniakami, zawsze wyślemy kilku zawodników, ktoś może medal zdobyć, ale daleko nam do najlepszych
Lekkoatletyka - tutaj naprawdę jesteśmy mocni, można nawet powiedzieć, że jesteśmy potęgą, niestety tylko w Europie. Świat w niektórych konkurencjach jest poza naszym zasięgiem, na dłuższą metę skutecznie rywalizować z czołówką możemy wyłącznie w konkurencjach technicznych. Ale mi się marzy, żebyśmy zrobili w młocie coś podobnego, co Szwajcarzy zrobili w kolarstwie górskim, teoretycznie całkiem możliwe są medale Włodarczyk, Kopron, Fajdka i Nowickiego ( ͡° ͜ʖ ͡°) (a skończy się pewnie na jednym krążku, i to jeszcze w kolorze gówna ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Wioślarstwo i kajakarstwo - i tu mamy chyba najbliżej do zaliczenia się do ścisłej światowej czołówki. Mamy tradycje, konkurencja nie jest aż tak duża (Australia i Nowa Zelandia + kilka państw europejskich), regularnie zdobywamy medale na wszystkich imprezach, w dodatku dysponujemy jednym z najlepszych torów regatowych na świecie, aż się prosi, żeby w tych konkurencjach przywozić z igrzysk nie 2-3 medale, a jakieś 5-8.
#tokio2020
  • 10
@JanKrzywosad bo tu zaden trening nic nie da jak nie masz predyspozycji genetycznych do danej dyscypliny. Myślisz że czemu Wielką Brytania ściąga kenijczykow do biegów długodystansowych, bo wiedzą że tylko oni mają predyspozycje do wygrania.

Moim zdaniem Polacy nie mają genetycznych predyspozycji do sportu, są oczywiście wyjątki ale nic poza tym.
@JanKrzywosad: problem jest taki, że zamiast na fali sukcesów budować potęgę to my się jaramy sportowcem a później ojej nie ma infrastruktury, nasze legendy już nie w formie. Choćby przykład skoków narciarskich, gdzie może jeszcze tam nasi dobrze się prezentują, ale obecnie nie widać następcy Stocha, a cały skład jest już po trzydziestce. Obecnie wydaje się, że najlepiej idzie nam w siatkówce, bo i osiągamy sukcesy i pojawiają się młodzi, którzy
@fozolif
@Mystige wy nie rozumiecie jedynej rzeczy. Takie talenty albo się pojawią albo nie, tego się nie da wytrenować. Można wiele przykładów podawać np reprezentacja Brazylii w piłce nożnej kiedyś miała złota generację a teraz jest to przeciętna drużyna bez polotu.

Nie zrobicie z przeciętniaka żadnego mistrza olimpijskiego to nie jest hollywoodzki film.
@Nacr00xx: Dlatego napisałem, że w niektórych konkurencjach (np. biegi długodystansowe) nigdy nie będziemy światową czołówką, co najwyżej raz na jakiś czas zdarzy się jakiś wyjątek, który będzie mógł rywalizować z najlepszymi (jak np. Lewandowski na 1500m).
Ale np. nie widzę przeciwskazań genetycznych, przez które nie moglibyśmy odnosić sukcesów w jakichś 90% innych dyscyplin, jak np. szermierka czy wioślarstwo.
@fozolif: Nie chce mi się wierzyć, że tylko u nas są takie
@fozolif wiadomo że piłka nożna nie traktuje olimpiady na poważnie. Mówimy tu MŚ. Po 2002 wypadli z czołówki bo nie urodzili się tam zdolni piłkarze tak jak w Polsce nie urodzili się zdolni sportowcy olimpijscy
@JanKrzywosad trzeba czekać aż wprowadza Konkurencje - wakacyjne topienie się w jeziorach. Dobrym przykładem takiego jednotorowego scentralizowania się na dyscyplinę jest Holandia i panczeny. Jak to ktoś dobrze napisał na Mirko - Polska jest po prostu średnia we wszystkim, stąd dużo miejsc 5-10
@fozolif: ale jeśli chodzi o pilkę nożną to złoto na igrzyskach znaczy dużo mniej niż brązowy medal na mistrzostwach świata . Na igrzyskach grają piłkarze do 24 roku życia i to w dodatku nie ci najlepsi. Francja nie wysłała np. Mbappe a mogła bo on ma 22 lata. W dodatku można wysłać 3 zawodników powyżej 24 roku zycia. Żadna reprezentacja nawet na poważnie nie korzysta z tej zasady i wysyła kolesi