Wpis z mikrobloga

@BlackReven: Ja wiążę spore oczekiwania z Kyousogigą, poza nią też trochę Kill la Kill, Galilei Donna, Samurai Flamenco, Coppelionem i od biedy Golden Time. Bez większych nadziei podchodzę jeszcze do prawie dziesiątki innych, ale nie wiem czy jest sens wszystkie wymieniać.